Logo Polskiego Radia
Polskie Radio
migrator migrator 10.03.2010

"Prawybory to nie kampania prezydencka"

Marszałek Sejmu Bronisław Komorowski w liście otwartym wzywa szefa MSZ Radosława Sikorskiego, z którym konkuruje w prawyborach prezydenckich w PO, do debaty wewnątrz Platformy.


Wczoraj kontrkandydat marszałka - Radosław Sikorski na portalu społecznościowym napisał " Nie ma prawdziwych prawyborów bez debaty telewizyjnej. Przyjąłem zaproszenie red. Lisa. Bronku, twój ruch".

Bronisław Komorowski w tej sprawie wysłał do Radosława Sikorskiego list otwarty.

"Prawybory w PO to nasza wielka „platformiana” szansa, ale również nasza wielka „platformiana” odpowiedzialność. Pamiętaj więc, że dzisiaj konkurujemy o poparcie członków PO, a nie ogółu wyborców" - napisał Komorowski w liście do Sikorskiego. Jak zaznaczył, na walkę o poparcie wszystkich Polaków "już wkrótce przyjdzie czas".

"Będzie ją prowadził któryś z nas w imieniu całej PO. Któryś z nas stanie w szranki z konkurentami i przeciwnikami pochodzącymi z innych ugrupowań" - podkreślił marszałek Sejmu.

I wtedy - jak napisał - "przyjdzie również czas na publiczne debaty, na stawanie oko w oko do ostrych batalii w mediach", będzie "dopuszczalne zadawanie najostrzejszych i najtrudniejszych pytań, uderzanie w najczulsze polityczne punkty, na wykorzystanie wszelkich rozpoznanych politycznych słabości".

"Dzisiaj wzywam Cię Radku do debaty na gruncie PO. Proponuję nadać jej kształt podobny do tej, którą przeprowadziliśmy w Katowicach, zaproszeni przez Stowarzyszenie Młodzi Demokraci" - napisał Komorowski.

Wyraził też nadzieję, że w jego propozycji Sikorski "dostrzeże tyle samo troski o wizerunek Platformy, ile niechęci do realizowania indywidualnych ambicji kosztem interesu całej naszej partii".

"Starajmy się nie szkodzić Platformie"

W rozmowie z dziennikarzami Komorowski podkreślił, że obecnie on i Sikorski muszą się starać, aby "było jasne, iż starają się nie szkodzić Platformie, ale zabiegają o poparcie członków PO".

W opinii marszałka, należy koncentrować się na działaniach, które "przyniosą efekt w postaci dobrego dotarcia do opinii partyjnej".

"Jest duża wrażliwość opinii publicznej na zachowania, które psują wizerunek PO i stąd moja troska o to, aby poprzez realizację swoich osobistych ambicji i chęci błyszczenia w programach telewizyjnych nie popsuć tego co ważne dla PO, wysokiego procentu osób popierających" - zauważył Komorowski.

Szefowa komisji prawyborczej PO Hanna Gronkiewicz - Waltz, podobnie jak Bronisław Komorowski, nie jest zwolenniczką telewizyjnej debaty prawyborczej.

Szef klubu PO Grzegorz Schetyna uważa, że z prawyborów nie należy robić kampanii prezydenckiej. Zdaniem Schetyny, lepszym polem do dyskusji są debaty podobne do tej, jaka odbyła się w zeszły weekend w Katowicach.


Marszałek Sejmu przed Sikorskim

W wyborach prezydenckich Bronisław Komorowski łatwiej pokonałby Lecha Kaczyńskiego niż Radosław Sikorski, wynika z sondażu GfK Polonia dla "Rzeczpospolitej", którym objęto reprezentatywną grupę 1000 osób.

Po raz pierwszy sprawdzono w tym badaniu jak obaj politycy ubiegający się o nominację PO radzą sobie z reprezentantami innych ugrupowań.

Gdyby kandydatem PO był Komorowski to w I turze wyborów mógłby liczyć na 28 proc. głosów wyborców. Kaczyński zebrałby ich 17 proc., a Andrzej Olechowski - 5 proc.

W przypadku gdyby to Sikorski reprezentował PO, różnica między pierwszą dwójką wyniosłaby tylko 6 pkt. proc. Chęć głosowania na szefa MSZ deklaruje 25 proc. badanych, na obecnego prezydenta - 19 proc., a na Olechowskiego - 8 proc.

Politolodzy są zgodni - Sikorskiemu zaszkodził ostry atak, jaki przypuścił ostatnio na Lecha Kaczyńskiego. Bronisław Komorowski radzi sobie lepiej jako kandydat Platformy Obywatelskiej w wyborach prezydenckich niż Radosław Sikorski.

Najbliższa debata Bronisława Komorowskiego z Radosławem Sikorskim odbędzie się prawdopodobnie 20 marca w Warszawie.

kg,Informacyjna Agencja Radiowa (IAR),PAP