Przewodoniczący SLD Grzegorz Napieralski liczy na debatę w sprawie projektu ustawy liberalizującego prawną możliwość usuwania ciąży. Jego zdaniem obecne prawo nie zdało egzaminu. Według polityka Lewicy, który był gościem "Sygnałów Dnia", w Polsce istnieje ogromne podziemie aborcyjne i związane z nim dramaty kobiet.
Jednocześnie Grzegorz Napieralski wskazuje na potrzebę edukacji seksualnej w szkołach, dzięki której jego zdaniem młodzi ludzie będą świadomie wchodzić w dorosłe życie. Gość Polskiego Radia podkreśla, że nie chce sprowadzać o ustawie aborcyjnej do spraw natury medycznej i rozstrzygać, w którym tygodniu ciąży jej usunięcie byłoby dopuszczalne.
Grzegorz Napieralski zarzuca kościelnym hierachom, że wywierają na polityków prawicy presję. Według niego, przez ingerowanie kościoła w politykę, wiele kwestii - na przykład sprawa finansowania zapłodnienia in vitro - nie jest rozwiązanych.
- Mamy ogromne podziemie aborcyjne - mówił w Sygnałach Dniach Grzegorz Napieralski. - Cieszę się bardzo, że rozpoczęła się dyskusja na temat aborcji - mówił przewodniczący SLD.
Według Napierlaskiego najważniejsze jest, by pochylić się nad ustawą aborcyjną i zastanowić się czy społeczeństwu nie jest ona potrzebna. - Partia polityczna musi podnosić ważne sprawy, bo po to jesteśmy. Dziwię się postawie hierarchów Kościoła - mówił Napieralski komentując stosunek Kościoła do aborcji czy zapłodnienia in vitro.
- Moja kampania prezydencka była jedną z najtańszych, bo kosztowała niewiele ponad 3 mln zł - mówił w Sygnałach Dnia przewodniczący SLD.
- Nie wiemy, który prezes jest prawdziwy - mówił o przemianie Jarosława Kaczyńskie po kampanii wyborczej Grzegorz Napieralski. Jak dodał w czasie, gdy prezydentem był jego brat prezes PiS sam postulował porozumienie w polityce, jednak z chwilą, gdy prezydentem został jego przeciwnik polityczny zmienił zdanie.
Więcej w Jedynce >>>
sm