Logo Polskiego Radia
PAP
Agnieszka Kamińska 22.12.2010

Szukamy miejsc dla studentów z Białorusi

Minister apeluje o przyjmowanie białoruskich studentów: prosi o zgłoszenia, jak wielu z nich można na polskich uczelniachi ulokować.
Studenci białoruscy protestują prze więzieniem Akrestsina w MińskuStudenci białoruscy protestują prze więzieniem Akrestsina w Mińskufot. PAP/EPA

Minister nauki i szkolnictwa wyższego Barbara Kudrycka zwróciła się do rektorów i dziekanów o rozważenie, czy na uczelniach znajdą się miejsca dla białoruskich studentów, którzy musieli opuścić swoje uczelnie za udział w manifestacjach przeciwko reżimowi Alaksandra Łukaszenki. Miały one miejsce po wyborach prezydenckich na Białorusi.

- Zapewniamy pomoc organizacyjną i finansową. Prosimy, żeby rektorzy zgłaszali się do nas i deklarowali, ilu studentów mogą przyjąć. Wszystkie formalności będziemy załatwiać we współpracy z Ministerstwem Spraw Zagranicznych - powiedział rzecznik resortu Bartosz Loba.

- W obliczu niepokojących działań władz Białorusi, polegających na łamaniu podstawowych praw i wolności obywatelskich, wobec stosowanych prześladowań, które dotyczą również ludzi nauki i studentów, zwracam się z apelem o akademicką solidarność do polskich uczelni, dla których wolność jest najcenniejszą wartością - napisała Kudrycka w piśmie skierowanym do rektorów.

Uczelnie, które znajdą dla nich miejsca na studiach bezpłatnych mogą zgłaszać się do resortu nauki po wsparcie. Minister zadeklarowała "gotowość dofinansowania kosztów pobytu studentów białoruskich w Polsce, a w porozumieniu z Ministerstwem Spraw Zagranicznych wsparcie w innych sprawach organizacyjnych".

Według wstępnych szacunków Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego, z uczelni białoruskich za działalność opozycyjną zostało relegowanych co najmniej kilkadziesiąt osób.

agkm