Logo Polskiego Radia
IAR
Agnieszka Kamińska 11.10.2011

Wyrok na Tymoszenko szkodzi relacjom z Unią

Sprawa Julii Tymoszenko może opóźnić negocjacje Ukrainy w sprawie umowy stowarzyszeniowej z Unią Europejską.
Jerzy BuzekJerzy Buzek(fot. Euku/Wikimedia Commons)

Unia Europejska wyraziła rozczarowanie wyrokiem skazującym byłą premier Ukrainy Julię Tymoszenko na siedem lat więzienia. Sąd w Kijowie skazał ją za przekroczenie uprawnień podczas podpisywania umowy gazowej z Rosją w 2009 roku.

- Proces nie został przeprowadzony zgodnie z międzynarodowymi standardami, nie był przejrzysty ani niezależny. Sprawiedliwość jest niestety wymierzana selektywnie, skazywani są przede wszystkim przedstawiciele opozycji - głosi wspólna deklaracja unijnych krajów. Stwierdza ona także, że ten wyrok odbije się negatywnie na relacjach Unii Europejskiej z Ukrainą.

Buzek: proces Tymoszenko mógł być motywowany politycznie

Specjalne oświadczenie opublikował też przewodniczący Parlamentu Europejskiego. Jerzy Buzek wyraził ubolewanie i dodał, że ma wątpliwości co do uczciwości, niezależności i przejrzystości procesu. - Są obawy, że proces był motywowany politycznie - napisał szef Europarlamentu.

Jerzy Buzek wyraził nadzieję, że ukraiński kodeks karny zostanie wkrótce znowelizowany, co pozwoli na uwolnienie byłej ukraińskiej premier.

Miałoby się to stać dzięki usunięciu kontrowersyjnego artykułu 365 zakładającego pociągnięcie do odpowiedzialności za nadużycie władzy z poważnymi następstwami dla państwa. Zdaniem Jerzego Buzka, jest to konieczne, by Unia mogła jeszcze w tym roku podpisać Umowę Stowarzyszeniową z Ukrainą, ale też dla skonsolidowania demokracji na Ukrainie.

Rozczarowana wyrokiem jest też Komisja Europejska. Szefowa unijnej dyplomacji Catherine Ashton zapowiedziała, że Unia Europejska może zrewidować swoją politykę wobec wschodniego sąsiada Polski. Nie wykluczyła, że opóźni to podpisanie Umowy Stowarzyszeniowej z Ukrainą.

IAR, agkm

Zobacz galerię: Dzień na zdjęciach >>>