IAR
Michał Chodurski
07.10.2012
Antyrządowe manifestacje na ulicach hiszpańskich miast
W 57-ciu hiszpańskich miastach trwają manifestacje przeciwko, jak określili to organizatorzy, antyspołecznej polityce rządu.
Protesty w Hiszpanii - WalencjaPAP/EPA/BIEL ALINO
Posłuchaj
-
Korespondencja z Hiszpanii Ewy Wysockiej (IAR)
Czytaj także
Marsze są dziełam 150 organizacji społecznych, partii politycznych i związków zawodowych, które wspólnie domagają się zaniechania planowanych na przyszły rok cięć budżetowych.
"Chcą pogrążyć kraj w biedzie. Nie pozwolimy im na to" - pod takim hasłem odbywają się manifestacje. To drugi protest w ciągu niespełna miesiąca. Tym razem przyczyną było ogłoszenie przyszłorocznego budżetu, w którym zmniejszono kwotę na zasiłki dlabezrobotnych, służbę zdrowia i edukację oraz zamrożono pensje sferzebudżetowej.
"Panie Rajoy, dlaczego nie zapyta pan hiszpańskiego społeczeństwa, co myśli o pańskiej polityce. Żądamy ogłoszenia referendum. Chcemy mieć prawo do decydowania o naszym losie" - apelowali uczestnicy madryckiego wiecu.
Związki zawodowe zagroziły zorganizowaniem kolejnego strajku generalnego. Poinformowały, że jeśli rząd zignoruje apele społeczeństwa, strajk zostanie przeprowadzony 14 listopada, w tym samym dniu, w którym odbędzie się w Portugalii.