Logo Polskiego Radia
Trójka
Agnieszka Gierczak 22.03.2011

Debata się odbyła, Polacy nadal nie rozumieją

We wczorajszej debacie telewizyjnej na temat OFE spotkali się minister finansów Jacek Rostowski i prof. Leszek Balcerowicz. Dla Polaków nie miała ona wymiernych efektów.
Debata się odbyła, Polacy nadal nie rozumiejąfot. PAP/Jacek Turczyk

Minister Rostowski przekonywał, że zmiany w OFE skutkujące redukcją deficytu finansów publicznych to dobra inwestycja dla przyszłych emerytów.

Profesor Balcerowicz twierdził, iż pieniądze z prywatnych kont będą finansować zobowiązania państwa wynikające z nieporadności i niegospodarności kolejnych rządów.

Jak można się było spodziewać, jeden nie przekonał drugiego, a rząd najprawdopodobniej nie zrezygnuje z zaplanowanego zmniejszenia składki do OFE z 7,3 proc. naszych pensji do 2,3 proc.

– W społeczeństwie obywatelskim mamy prawo domagać się, żeby debata się odbywała, nawet jeśli rząd uważa, że musi coś zrobić i już podjął decyzję – podkreślił sensowność wczorajszej wymiany zdań prof. Witold Orłowski, doradca ekonomiczny firmy PriceWaterhouse Coopers i członek Rady Gospodarczej przy Prezesie Rady Ministrów.

Jeden z głównych argumentów rządu usprawiedliwiających zmiany w systemie emerytalnym jest konieczność zmniejszenia długu publicznego. Sytuacja ta spotyka się z niechęcią tej części Polaków, która nie chce składać się na redukcję zadłużenia państwa. Profesor Orłowski podkreśla jednak, że jest to obowiązek obywatelski.

– Wszyscy korzystamy z publicznych pieniędzy, czy mamy tego świadomość czy nie. Nie można stawiać sprawy w ten sposób, żeby mówić "ja nie chcę się składać, bo jestem młody i zdrowy, nie korzystam ze służby zdrowia" albo "proszę mi oddać moje składki, nie chcę się składać na budowę dróg, bo mało jeżdżę autostradami"; to jest kwestia pewnej solidarności międzypokoleniowej – podkreślił.

Większość ekspertów zgadza się, że debata Rostowski-Balcerowicz nie przyniosła jednak oczekiwanych skutków.

– Po piętnastu minutach oglądania tej debaty miałem wrażenie, że zwykły Polak nie ma pojęcia o co chodzi. Język stał się tak hermetyczny, że ważniejsze stało się po prostu który z dyskutantów lepiej wypadł, a nie argumenty merytoryczne – powiedział Łukasz Warzecha, publicysta dziennika "Fakt". Jego zdaniem pod względem wizerunku i zewnętrznej formy wystąpienia, lepiej przygotowany był minister Rostowski.

Dr Sergiusz Trzeciak, specjalista ds. marketingu politycznego potwierdził, że nie była to łatwa debata z punktu widzenia odbiorcy. – Zabrakło krótkiego wprowadzenia każdego z uczestników na temat ich stanowiska, co pomogłoby lepiej zrozumieć całą debatę – powiedział.

Zadowoleni z debaty są natomiast przedstawiciele Fundacji FOR, której prof. Leszek Balcerowicz jest założycielem i fundatorem.

– Niestety w debacie nie udało się przekazać wszystkich argumentów, ponieważ sprawa jest skomplikowana, ale – tak jak większość internautów – uważamy, że prof. Balcerowicz przekonał do swoich racji – powiedział Aleksander Łaszek, ekonomista Fundacji.

Jego zdaniem istnieją silne przesłanki, by twierdzić, iż większy drugi filar da w przyszłości wyższe emerytury, a to oznacza, że składka do OFE nie powinna być zmniejszana. – Trzeba zrobić to, co rząd już dawno obiecywał, czyli poprawić efektywność OFE, pozwolić im inwestować więcej w akcje, szczególnie dla osób młodych – wyjaśnił.

Jakie znaczenie dla wysokości przyszłych emerytur mają zmiany demograficzne i co o debacie sądzą politycy? Posłuchaj co mają na ten temat do powiedzenia nasi słuchacze i pozostali eksperci: Paweł Arndt (PO), przewodniczący sejmowej Komisji Finansów Publicznych, Beata Szydło (PiS), z-ca przewodniczącego sejmowej KFP.

Aby wysłuchać całej audycji, wystarczy kliknąć w ikonę dźwięku w boksie "Posłuchaj" w ramce po prawej stronie.

Audycji "Za, a nawet przeciw" można słuchać od poniedziałku do czwartku tuż po godz. 12.00.

(asz)