Logo Polskiego Radia
Trójka
Agnieszka Gierczak 29.08.2010

Europejczycy coraz dalej od Kościoła

W Europie XXI wiek może rzeczywiście staje się wiekiem religii, ale jest to religia ateizmu, religia praw człowieka, religia ekologii, obrony Matki Ziemi przed człowiekiem.
Europejczycy coraz dalej od Kościołafot. east news

Wiek XXI będzie wiekiem religii, albo w ogóle go nie będzie – te słowa Andre Malraux francuskiego pisarza, ministra kultury swojego kraju od lat robią furorę, bo – tak się wydaje – zawierają jakąś potężna dawkę mądrości. Czy rzeczywiście? Pierwszą dekadę XXI wieku mamy już za sobą. Religia różnym ludziom z różnymi rzeczami się kojarzy, w niektórych miejscach na ziemi karleje, w innych wzrasta i potężnieje.

W Europie XXI wiek może rzeczywiście staje się wiekiem religii, ale jest to religia ateizmu, religia praw człowieka, religia ekologii, obrony Matki Ziemi przed człowiekiem. Tradycyjne instytucje religijne tracą znaczenie i wpływy.

W Afryce i Ameryce Południowej – wręcz przeciwnie - trwa pochód religii zwłaszcza ruchów ewangelickich zdobywających coraz więcej wyznawców. Jest jeszcze cały świat islamu – budzący przerażenie w Europie i dający siłę - nie tylko duchową - swoim wyznawcom. A zatem czym jest i czym będzie religia w XXI wieku. O tym dziś rozmawiamy

- Poczucie, że nie wystarczają nam prawa człowieka czy nie wystarczają nam osiągnięcia oświecenia, takie zawieszone na przekonaniu, że człowiek to brzmi dumnie, widzimy gołym okiem. Nie wystarczają, bo ludzie szukają czegoś, szukają ducha – ocenił o. Paweł Krupa, dominikanin.

Krajem, który zaczyna żyć bez religii i bez Kościoła, chociaż jeszcze do niedawna było to nie do pomyślenia, staje się Hiszpania. Dziś nawet 16-letnie dziewczyny mogą tam przerywać ciążę bez konsultacji z rodzicami, zalegalizowane są związki homoseksualne, które Zapatero nazwał małżeństwami Opowiedział o niej Maciej Stasiński, dziennikarz Gazety Wyborczej