W czasie ofensywy 1945 r. na Berlin zostało skierowanych 1,5 tys. czołgów. Jak zauważa gość Jedynki, ten sprzęt bojowy zdecydowanie nie jest stworzony do tego, żeby walczyć w mieście. - A już w szczególności w takim, jak Berlin, który posiadał bardzo szerokie arterie biegnące pomiędzy gęstym drzewostanem parków - podkreśla prof. Zbigniew Wawer.
To był powód, jak dodaje dyrektor Muzeum Wojska Polskiego, udziału w walkach o stolicę III Rzeszy polskich oddziałów, na czele z I Dywizją im. Tadeusza Kościuszki. - Bez polskiej piechoty na niektórych odcinkach ten atak, szczególnie w kierunki Bramy Brandenburskiej, na pewno byłby okupiony dłuższymi walkami i większymi stratami - tłumaczy profesor Wawer.
Z audycji można się również dowiedzieć, jakie straty w ludziach i sprzęcie poniosła w czasie walk Armia Czerwona i dlaczego kapitulacja Niemiec została ogłoszona dopiero 6 dni po upadku Berlina, a nie 2 maja 1945 roku.
***
Tytuł audycji: Sygnały dnia
Prowadził: Mariusz Syta
Gość: prof. Zbigniew Wawer (dyrektor Muzeum Wojska Polskiego)
Data emisji: 2.05.2015
Godzina emisji: 7.18
pg/ei