Józef Zych z PSL wspominał, że był jednym z posłów obecnych wtedy, gdy w sejmie zawieszano krzyż. Przypomniał, że do czasu wystąpienia Janusza Palikota, nikomu krzyż nie przeszkadzał. Dodał, że zwyczajem parlamentarnym stało się modlenie za zmarłych parlamentarzystów i nikt wtedy nie protestuje.
– Krzyż odgrywał istotną rolę w momentach decydujących w tysiącletniej historii Polski – zauważył w radiowej Jedynce.
Zdaniem Marka Balta z SLD krzyż powinno się ściągnąć z sali sejmowej, gdyż państwo Polskie jest światopoglądowo neutralne. Uważa tak, choć jest katolikiem, jak 80 proc. członków SLD.
– Ta dyskusja jest całkowicie niepotrzebna. Od tego, czy krzyż w sejmie zostanie czy nie, nie ubędzie bezrobotnych, nie skrócą się kolejki do lekarza – dziś o takich sprawach powinniśmy dyskutować – tłumaczył.
Michał Szczerba z PO powiedział, że rok 2010 wzbudził dodatkowe pokłady antyklerykalizmu w Polsce, a winnymi tej sytuacji są m.in. obrońcy krzyża spod Pałacu Prezydenckiego. Jego zdaniem odpowiedzialni za to są także przedstawiciele PiS, które wykorzystywało religię do celów politycznych.
– Nie znamy żadnych poglądów ludzi z Ruchu Palikota na temat polityki społecznej, walki z bezrobociem i poprawy służby zdrowia. Znamy tylko kilka populistycznych, antyklerykalnych haseł. Moim zdaniem obecne działania Palikota to tylko i wyłącznie wrzutka medialna, która ma na celu odwrócenie uwagi opinii publicznej od poważniejszych spraw – zaznaczył Jan Dziedziczak z PiS.
Debatę prowadził Przemysław Szubartowicz.
(pp)
>>>Pełny zapis Debaty