Małe dzieci chowają się za spódnicą mamy, starsze uciekają wzrokiem i nie odzywają w nowych środowiskach, a dorośli... nie bronią swoich praw i umniejszają własną wartość. A to znacząco może wpłynąć na przebieg kariery zawodowej i szczęście osobiste. Co gorsze, przez otoczenie postrzegani bywają jako niedostępni, zadzierający nosa.
Minimalizowaniem szkód, jakie przynieść może nieśmiałość, zająć powinni się już rodzice wyciszonego dziecka. - Sposobem jest uczenie umiejętności społecznych poprzez aranżowanie rożnych sytuacji w warunkach bezpiecznych. Możemy na przykład zapraszać do naszego domu znajomych z dziećmi - radzi psycholog. W swoim domu nieśmiałe dziecko czuje się bezpiecznie, może bawić z rówieśnikami i brać przykład z interakcji dorosłych.
Nastolatkom łatwiej otwierać się w dobrze znanej grupie. Jeśli nauczyciele i wychowawcy zadbają o to, by każdy podopieczny miał głos, będą podkreślać jego wartość, to nabyte umiejętności i przekonania nastolatek przeniesie na pozostałe sfery życia.
O tym, czy z nieśmiałości można wyrosnąć i jak odróżnić nieśmiałość pierwotną od wtórnej, wywołanej innymi przyczynami, psycholog mówiła w Radiowej Jedynce.
***
Tytuł audycji: Cztery pory roku
Prowadził: Roman Czejarek
Gość: psycholog Justyna Święcicka
Data emisji: 14.01.2015
Godzina emisji: 9.00 - 12.00
(asz, pg)