Nadopiekuńczy rodzice. Chcą chronić, ale zabierają wolność
Ekspert zwróciła uwagę, że chcemy być autorytetami formalnymi. - Wiemy jak być powinno, a warto być takim autorytetem naturalnym, w życiu, w codzienności, żeby pokazywać wartości swoją postawą. Jak powiedział klasyk "lepszy przykład niźli wykład". Ludziom małym i dużym, a więc i dzieciom, zostaje w głowie i w emocjach to co widzą, a nie to co słyszą. Przekaz słowny jest istotny, ale jeśli nijak się ma do rzeczywistości, którą dziecko obserwuje na co dzień, to dziecko nie wie w jakim świecie żyje i gdzie leży prawda - tłumaczyła Popławska.
Zapytana przez Romana Czejarka, czy istniej coś takiego jak "kłamstwo niewinne", psycholog zaprzeczyła i ze zdumieniem dodała, że nawet dziś, na pytanie "skąd się biorą dzieci", dorośli odpowiadają, że z kapusty, zamiast w przystępny, le prawdziwy sposób udzielić wyjaśnienia.
Psycholog przekonywała, że lepiej pokazywać dziecku, że nie jesteśmy ideałami. - Prędzej czy później dziecko to i tak zobaczy. Wejdzie w okres buntu i wtedy wytknie nam niedoskonałości - przestrzegała Barbara Popławska.
Po czym poznać, że dziecko kłamie, jakie skutki wychowawcze mają niedotrzymane obietnice. O tym także mówiła ekspertka.
***
Tytuł audycji: Cztery pory roku
Prowadzi: Roman Czejarek
Gość: Barbara Popławska (psycholog, poradnia psychologiczna "W stronę zmiany")
Data emisji: 20.02.2017
Godzina emisji: 10.22
ab