Susana Osorio-Mrożek w swej "Książce niekucharskiej" trafnie opisała początki tego co dziś nazywamy po prostu kuchnią meksykańską - "w 1535 roku przybył do Nowej Hiszpanii pierwszy wicekról, Don Antonio de Mendoza. Wraz z dworem przybyły z Hiszpanii także kobiety, zawodowi kucharze oraz mody. Jednak nadal gotowaniem zajmowały się przede wszystkim Indianki, Metyski i Mulatki, dodając meksykańskie składniki do hiszpańskich przepisów".
Meksykańska kuchnia jest bardzo zróżnicowana. Jej podstawowymi składnikami są kukurydza, około 20 gatunków fasoli oraz wiele odmian chili i papryki. Różnorodność kuchni meksykańskiej sprawia, że każdy może w niej znaleźć coś dla siebie. Wśród najpopularniejszych rozkoszy podniebienia można wyróżnić: guisados, czyli potrawy gotowane i duszone, jedzenie smażone na głębokim oleju, mięso przygotowywane na wszelkie możliwe sposoby m.in. w ziemnych piecach, owoce morza i ryby oraz dostępne przez cały rok owoce i warzywa.
Ale co jest największym skarbem tej kuchni? - Chili, pikantność, smak, przyprawy, sposób w jaki przygotowujesz posiłek i tego typu rzeczy. To wszystko sprawia, że choć w innych miejscach na świecie jesz kuchnię meksykańską, to smakuje ona zupełnie inaczej niż w Meksyku. Na pewno wpływ na to mają ludzie, którzy nadają tym potrawom taki smak. Jedzenie stąd jest bardzo szczególne - opowiada Meksykanin Marisol Alejandro.
Do klasycznych meksykańskich przyjemności można zaliczyć również przysmaki, które dla wielu osób mogą być brutalne dla żołądka, czyli owady. Meksykanie zajadają się chapulines, czyli świerszczami, mrówczymi jajami, gąsienicami żyjącymi na agawach, z których robi się tequilę, świńską skórą chicharron i pluskwiakami. Wszystko obowiązkowo smażone.
W Meksyku można mile połaskotać podniebienie nawet najbardziej wytrawnego smakosza. Maciej Nowak, krytyk kulinarny, który gościł w Meksyk, zachwycił się tym, co w tej kuchni nie jest aż tak oczywiste. - To co jest najcudowniejsze w kuchni meksykańskiej to awokado i guacamole - mówi Nowak.
By jednak zachwycić się i w pełni rozsmakować w kuchni meksykańskiej trzeba przyjechać do Meksyku. Bo chyba w Polsce nie możemy narzekać na brak restauracji meksykańskiej, ale - jak mówią znawcy - zdecydowana większość z nich to kuchnia w wydaniu amerykańskim "tex-mex", która ma się do meksykańskiej jak... Rambo do Rimbaud.
Posłuchaj relacji Sylwii Mróz.
(ag)