Samochody elektryczne - przyszłość motoryzacji?
Na zalane betonem place mają prawo narzekać mieszkańcy większości dużych polskich miast. Jednak, jak wyliczają eksperci, według statystyk na przykład Warszawa uznana jest za miasto nr 14. na świecie pod względem ilości zieleni. - Duże odległości między budynkami pozwalają na tworzenie równie dużych kompleksów terenów zielonych - mówi Wojciech Wójtowicz z portalu UrbNews.pl. Ale jak tłumaczy, gorzej jest w starszych częściach dużych miast, gdzie kamienice, budowane blisko siebie, nie pozwalają na rozbudowę parków. Zieleni brakuje również na ulicach. - Jesteśmy przyzwyczajeni, że ulice pełnią wyłącznie funkcję komunikacyjną, naszym głównym celem jest przemieszczanie się po nich. Tymczasem ulica może też pełnić funkcję przestrzeni, gdzie można spędzić czas, spotkać się ze znajomymi w cieniu drzew - tłumaczył rozmówca Mateusza Kulika.
04:43 2020_07_01-08-16-13_CZWÓRKA_Pierwsze_słyszę.mp3 Skwery obok ulic w dużych miastach - jak to zrobić? (Pierwsze słyszę/Czwórka)
Dlatego powstają nowe pomysły na zwiększenie obszarów zielonych. W Krakowie tworzone są tzw. parki kieszonkowe, czyli skwery, z których każdy ma inny temat przewodni i inną roślinność, co ma zapewnić większą bioróżnorodność. Tak jest też w Gdańsku, gdzie powstają właśnie miejskie farmy ziół. Bazylię, lubczyk i koperek można do woli wąchać i zrywać. - W łódzkich woonerfach zaś wydzielono przestrzeń zarówno dla samochodów czy pieszych, jak i dla zieleni - mówił Wojciech Wójtowicz. Mieszczą się one w ograniczonej przestrzeni miasta.
Czytaj także:
Modę na tzw. parki linearne, czyli zieleń ułożoną pasmowo, wprowadza się także w innych miastach na świecie. - Na przykład w Nowym Jorku przeprowadzono ją śladem starej linii kolejowej - wyliczał ekspert. - W Paryżu zaś promuje się projekt zielonego zagospodarowania terenu wzdłuż Sekwany.
***
Tytuł audycji: Pierwsze słyszę
Prowadzi: Kamil Jasieński
Materiał przygotował: Mateusz Kulik
Data emisji: 01.07.2020
Godzina emisji: 7.17
kd