Dyplomaci w Brukseli w rozmowie z Polskim Radiem niechętnie komentowali list polskiej premier. Zgodnie twierdzili, że argumenty władz w Warszawie znane są europejskim stolicom i zastrzegli, że uważna analiza listu należy do przywódców państw członkowskich, bo to oni podejmują decyzje o tym, kto zostanie szefem Rady Europejskiej.
Jak podkreślił prof. Tomasz Grosse, jest mało prawdopodobne, że w czwartek nie dojdzie do głosowania „mimo że taktyka polskiej strony rządowej jest taka, by odsunąć w czasie głosowanie, dać więcej czasu na dyskusje nad kandydatem Warszawy lub ewentualnie wykreować trzeciego kandydata”.
- Większość krajów, na czele z Niemcami, jest zdeterminowana by wybrać Tuska w czwartek, by nie przeciągać tego, nie grać na zwłokę i nie marnować czasu na tę rzecz, bo jest to w gruncie rzeczy drugoplanowe z punktu widzenia np. szczytu w Rzymie i dyskusji nt. przyszłości UE, która jest dużo bardziej skomplikowana – podsumował prof. Grosse.
Więcej w całej rozmowie.
Gospodarzem audycji był Jakub Kukla.
Polskie Radio 24/pr
_________________
Data emisji: 9.03.17
Godzina emisji: 15:35