Obecny w Brukseli Agaton Koziński mówił, że wygląda na to, iż Donald Tusk otrzyma niezbędne 2/3 głosów i utrzyma stanowisko. – Tylko Wielka Brytania chce wstrzymać się od głosu – dodał.
Gość wskazywał, że zgodnie z traktatem lizbońskim, nie ma żadnego problemu, by Tusk został wybrany na szefa RE bez poparcia własnego kraju. – Oczywiście niesmak pozostanie. Czy to będzie miało jakiś głębszy podtekst polityczny, się okaże – ocenił.
W jego ocenie, błąd polskiej dyplomacji polegał na tym, że spośród wszystkich argumentów, podnoszonych przez rząd, przebijał się tylko jeden: osobisty spór, między Donaldem Tuskiem i Jarosławem Kaczyńskim, dotyczący m.in. katastrofy smoleńskiej. – Polska nie przyłożyła wystarczających starań, by wejść ze swoja merytoryczną argumentacją, w której było sporo sensu, stąd porażka operacji Jacek Saryusz-Wolski – podkreślił.
Wojciech Biedroń zaznaczył, że reelekcja Tuska jest faktem, ale „gra nie o to idzie”. – Sprawa Saryusz-Wolskiego była pretekstem do tego, by w UE toczyła się w końcu jakaś dyskusja. Unia się zmienia i coraz częściej trzeba się wsłuchiwać w głosy mniejszych. Cała sytuacja to duży sukces polskiego rządu – wskazywał.
Zdaniem gościa, zmianę decyzji, co do poparcia Donalda Tuska, spowodował on sam. – Do 16 grudnia nie było z nim większego problemu. Ale zmienił i pokazał swoje karty, narrację. Ciężko wymagać od rządu poparcia dla kogoś, kto wspierał pozaparlamentarny pucz – wyjaśniał.
Więcej w nagraniu.
Gospodarzem programu był Jakub Kukla.
Polskie Radio 24/ip
Gorący Temat w Polskim Radiu 24
___________________
Data emisji: 09.03.2017
Godzina emisji: 15:18