Rząd ogłosił we wtorek, że deficyt ma być zwiększony o około 16 miliardów złotych. Dodatkowe około 8 i pół miliarda będzie pochodziło z oszczędności w poszczególnych ministerstwach. Mają być też zmienione tzw. progi oszczędnościowe.
W związku z cięciami budżetowymi i kryzysem w strefie euro minister finansów nie przewiduje konieczności podwyższania podatków w przyszłym roku. Podkreślił, że odpowiedzialny polityk musi zawsze myśleć o średnio i długookresowym interesie państwa, narodu i gospodarki, którą zarządza. - Zawsze należy reagować na sytuacje, które powstają. Ja takiej sytuacji w 2014 roku w żaden sposób nie przewiduję - powiedział Rostowski.
Jego zdaniem 2014 rok również będzie dość trudny, a polityka gospodarcza będzie podobna do obecnej. - Poprawiając finanse publiczne w dłuższym horyzoncie, nie przewiduję podwyższenia podatków poza tymi, które wynikają z wymogów prawa unijnego i są automatyczne - powiedział Rostowski. Wyjaśnił, że chodzi np. o podwyżkę akcyzy na papierosach. Przypomniał też, że zawsze przy takiej okazji stosowane są minimalne stawki.
Z ministrem finansów Jackiem Rostowskim rozmawiał Krzysztof Grzesiowski.
tj
>>>Zapis całej rozmowy