Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
polskieradio.pl
Klaudia Hatała 12.02.2014

Duńczycy zabili w zoo żyrafę. "To są wynaturzenia. Mogli ją oddać do Krakowa"

- Gdybym tylko wiedział o planie zabicia samca, nasza placówka mogłoby go zabrać z Kopenhagi - mówi oburzony dyrektor krakowskiego ogrodu zoologicznego.
Miłośnicy zwierząt z całej Europy są oburzeni publicznym zabiciem młodej, zdrowej żyrafyMiłośnicy zwierząt z całej Europy są oburzeni publicznym zabiciem młodej, zdrowej żyrafyDK TV2/x-news

Józef Skotnicki, w rozmowie z "Dziennikiem Polskim" podkreśla, że wysyła do zarządu Europejskiego Stowarzyszenia Ogrodów Zoologicznych i Akwariów żądanie zwołania posiedzenia komisji dyscyplinarnej, poświęconego tej bulwersującej sprawie.

- To karygodne, to są wynaturzenia. Takich rzeczy nie wolno robić. Zupełnie tego nie rozumiem. Duńczycy zrobili z zabicia zwierzęcia w zoo show - mówi dyrektor krakowskiego ogrodu.

- Nic tego strasznego show nie tłumaczy. Jeśli samiec żyrafy był mieszańcem, to można go było izolować, trzymać tylko do celów ekspozycyjnych. To, co się stało w zoo w Kopenhadze, jest niemoralne - ocenia Skotnicki na łamach "Dziennika Polskiego".

Dzieci zasłaniały oczy

Zdrowa, półtoraroczna żyrafa o imieniu Marius została w niedzielę zastrzelona i poćwiartowana w kopenhaskim zoo. Ciało zwierzaka krojono publicznie, czemu przyglądały się także dzieci. Niektóre zasłaniały oczy, inne patrzyły z zaciekawieniem.

Przeciw zabiciu samca walczyły organizacje broniące zwierząt. Żyrafę chciał wziąć do siebie brytyjski ogród zoologiczny. Władze kopenhaskiego zoo pozostały jednak głuche na protesty.

Swoją decyzję tłumaczą dbałością o jakość genów populacji, gdyż zabity osobnik pochodził z chowu wsobnego. Żyrafa została zastrzelona, nie uśpiona zastrzykiem, by jej mięsem można było nakarmić lwy.

PAP,dziennikpolski24.pl,x-news.pl,kh