Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PAP
Agnieszka Kamińska 29.12.2014

Polacy z Donbasu czekają na ewakuację. Została przełożona

Podróż do Polski miała zacząć się 29 grudnia. Nie podano nowej daty ewakuacji. Polskie MSZ i MSW zapewniają, że robią wszystko, co w ich mocy. PiS domaga się od resortów wyjaśnień.
Dziewczynka ucieka do schronu w Iłowajsku (50 km od Doniecka). Zdjęcie z 14 sierpnia 2014 rokuDziewczynka ucieka do schronu w Iłowajsku (50 km od Doniecka). Zdjęcie z 14 sierpnia 2014 rokuPAP/EPA/SERGEI ILNITSKY
Posłuchaj
  • Małgorzata Gosiewska (PiS) pomoc dla Polaków na wschodzie Ukrainy nie dotarła do konsulatu ani do polskich organizacji, nawet do Caritasu, który ma siedzibę w Charkowie (źr. IAR)
  • Mariusz Błaszczak (PiS): MSZ i MSW powinni wyjaśnić posłom, dlaczego ewakuacja zaplanowana na 29 grudnia, nie odbyła (źr. IAR)
  • Małgorzata Woźniak, rzeczniczka MSW: współpracujemy z MSZ w sprawie ewakuacji Polaków z Donbasu (źr. IAR)
  • Małgorzata Woźniak, rzeczniczka MSW: zaprzeczam, by minister Piotrowska namawiała premier Kopacz do zmiany decyzji, "to bzdura" (źr. IAR)
  • Małgorzata Woźniak, rzeczniczka MSW: jesteśmy w gotowości (źr. IAR)
Czytaj także

KRYZYS NA UKRAINIE - serwis specjalny >>>

MSZ: jesteśmy zdeterminowani, by pomóc

Misja MSZ, która w drugi dzień świąt wyruszyła na wschodnią Ukrainę zbierała informacje i przygotowywała pomoc dla osób polskiego pochodzenia - powiedział w poniedziałek rzecznik resortu Marcin Wojciechowski. - Jesteśmy zdeterminowani, żeby udzielić pomocy - zapewnił. Rzecznik MSZ powiedział, że podczas misji wysłannicy resortu zbierali informacje i rozmawiali z osobami polskiego pochodzenia na temat ich sytuacji oraz tego, jakich form pomocy potrzebują. Pod koniec zeszłego tygodnia konsulat generalny w Charkowie zakończył przyjmowanie zgłoszeń od osób zainteresowanych ewakuacją - powiedział Wojciechowski.
Wojciechowski powiedział, że po przekazaniu zebranych na Ukrainie informacji do Polski "odpowiednie instytucje podejmą decyzje ws. dalszych działań".
- Jesteśmy zdeterminowani, żeby udzielić pomocy, natomiast musi być ona maksymalnie dostosowana do potrzeb oraz sytuacji. Pracujemy nad tym, przekazujemy informacje do Warszawy. Na ich podstawie będą zapadały konkretne decyzje - zapowiedział Wojciechowski.
Dodał, że wpływ na przebieg ewentualnej ewakuacji ma wiele czynników, wśród nich m.in. warunki atmosferyczne oraz kwestie bezpieczeństwa. - To wszystko musi być uwzględnione przy planowaniu dalszych działań - podkreślił rzecznik MSZ.
Zapewnił, że resort spraw zagranicznych będzie na bieżąco informować o sytuacji Polaków na wschodniej Ukrainie.
Wojciechowski nie chciał mówić o liczbie osób, które chcą wyjechać z Ukrainy. - Nie chciałbym komentować spekulacji; najpierw informacje, które zebraliśmy, powinny trafić do odpowiednich instytucji - zaznaczył. - Zależy nam na tym, żeby sprawę doprowadzić do końca - podkreślił rzecznik MSZ.
W poniedziałkowym komunikacie MSZ przekazało, że misja resortu odwiedziła Charków, Zaporoże, a także spotkała się z osobami polskiego pochodzenia w Doniecku.
- Podczas zakończonej w poniedziałek po południu wizyty na Ukrainie wschodniej wiceminister Konrad Pawlik spotkał się także z przedstawicielami władz Charkowa oraz obwodu charkowskiego. Złożył kwiaty na cmentarzu ofiar zbrodni katyńskiej w Piatichatkach oraz odwiedził ośrodek Romaszka, gdzie prowadzone są przygotowania do zimy dla 400 uchodźców z Ukrainy wschodniej, realizowane w ramach projektu współfinansowanego przez Polską Pomoc - napisał w komunikacie Wojciechowski.
Ponadto Konsulat Generalny RP w Charkowie udziela pomocy rzeczowej i materialnej osobom polskiego pochodzenia z terenów konfliktu zbrojnego na Ukrainie wschodniej - podało MSZ.

 

Ewakuacja miała odbyć się 29 grudnia

Ewakuacja osób polskiego pochodzenia była wstępnie zaplanowana na 29 grudnia - taki termin wynikał m.in. z relacji osób mieszkających w obwodach donieckim i ługańskim, gdzie trwają regularne walki ze wspieranymi z Moskwy separatystami.
Z obszaru objętego konfliktem ewakuowane miałyby być osoby polskiego pochodzenia, posiadające Kartę Polaka lub mogące w inny, udokumentowany sposób potwierdzić swoje polskie pochodzenie, oraz ich najbliżsi członkowie rodziny.
Na stronie konsulatu polskiego w Charkowie jeszcze w ubiegłym tygodniu znajdowały się dwa komunikaty dot. ewakuacji - z 18 grudnia i 21 grudnia. Można w nich było przeczytać, że osoby, które chciały wyjechać do Polski, powinny zgłosić gotowość do wyjazdu najpóźniej do 26 grudnia 2014 r. prezesowi jednej z organizacji polonijnych, którzy przekażą ją następnie Konsulatowi Generalnemu RP w Charkowie.
W połowie grudnia MSZ i MSW informowały posłów z sejmowej komisji ds. łączności z Polakami za granicą o procesie weryfikacji osób pochodzenia polskiego chcących ewakuacji z objętej walkami wschodniej Ukrainy - to około stu osób. Przedstawiciele resortów zapewniali o udzielaniu tym osobom doraźnych zapomóg i o tym, że w Polsce też czeka na nich pomoc.

PiS: rząd zawiódł, MSZ i MSW powinny udzielić wyjaśnień
Szef klubu PiS Mariusz Błaszczak uważa, że rząd zawiódł, nie doprowadzając do zapowiadanej ewakuacji Polaków z Donbasu. Żądamy, by się odbyła - mówił poseł. Według niego sprawę muszą wyjaśnić szefowie MSZ i MSW. Resorty zapewniają o determinacji w udzielaniu pomocy rodakom.
Błaszczak powiedział na poniedziałkowej konferencji prasowej, że o ewakuacji zaplanowanej na 29 grudnia mówili przedstawiciele MSZ i MSW, jednak - jak ocenił poseł - Polacy na wschodzie Ukrainy "zostali pozostawieni sami sobie".

- Rząd premier Ewy Kopacz po raz kolejny zawiódł. Najpierw obiecano, a potem nie wywiązano się z obietnic  - mówił szef klubu PiS. - Żądamy od premier Kopacz, by ewakuacja się odbyła. Żądamy także wyjaśnień ze strony ministra spraw zagranicznych i pani minister spraw wewnętrznych - dodał.
Błaszczak przekonywał, że jeszcze przed zaplanowanym na 13 stycznia 2015 r. posiedzeniem Sejmu powinny zostać zwołane nadzwyczajne posiedzenia komisji spraw zagranicznych i łączności z Polakami za granicą, na których szefowie MSZ i MSW mieliby wyjaśnić, dlaczego nie doszło do ewakuacji 29 grudnia.

 

MSW zaprzecza, by odradzało ewakuację
Rzeczniczka MSW Małgorzata Woźniak podkreśliła, że jej resort "ściśle współpracuje z MSZ". Podkreśliła, że od momentu, gdy ewakuowani znajdą się w Polsce będą podlegali kompetencjom MSW. - Jesteśmy w pełnej gotowości - podkreśliła Woźniak.

Zapewniła, że minister Teresa Piotrowska nie odradzała premier przeprowadzenia ewakuacji.

PAP/IAR/agkm