Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR
Petar Petrovic 11.02.2013

Tunezja po zabójstwie opozycjonisty: wycofanie ministrów

Nie widać końca kryzysu politycznego w Tunezji. Jedno ze świeckich ugrupowań wycofało dwóch swoich ministrów z rządu na znak protestu wobec działań rządzących krajem islamistów.
Protesty w Tunezji zwolenników władz.Protesty w Tunezji zwolenników władz.PAP/EPA/STRINGER

Sytuacja w Tunezji gwałtownie się zaostrzyła po tym jak w środę w Tunisie zamordowano jednego z liderów opozycji, Chokri Belaida.

Ministrów wycofała partia Kongres Republiki, do której należy m.in. tunezyjski prezydent Moncef Marzouki. Już kilka dni temu prezydent, po zabójstwie Chokri Belaida nie ukrywał swojego rozczarowania sytuacją w kraju. - To ohydne zabójstwo człowieka, którego znałem, który przez długi czas był moim przyjacielem. To zabójstwo polityczne, to groźba. Ale odrzucamy taką groźbę, będziemy walczyć z wrogami rewolucji - mówił prezydent.

Wcześniej tunezyjski premier, by uspokoić nastroje po zabójstwie opozycjonisty, chciał stworzyć bezpartyjny rząd fachowców. Nie zgodziła się na to jego partia, rządząca krajem Ennahda. Premier Hamadi Jebali zagroził, że jeśli nie uda mu się stworzyć nowego rządu, złoży dymisję.

Po morderstwie opozycjonisty przez Tunezję przetaczały się gwałtowne demonstracje. Zwolennicy ugrupowań świeckich oskarżają rządzących krajem islamistów o przekształcanie Tunezji w kraj religijny.

Chokri Belaid jest pierwszym tak wysoko postawionym politykiem, który został zamordowany po przejściu przez kraje arabskie demokratycznych rewolucji.

pp/IAR

Zobacz galerię DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>