Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Czwórka
Karina Duczyńska 18.04.2014

Marnowanie jedzenia. Jak rozwiązać ogólnoświatowy problem?

Podczas świąt nasze stoły często uginają się pod ciężarem jedzenia. Okazuje się jednak, że część frykasów, które przygotowuje się w tradycyjnych polskich domach przez kilka dni z takim namaszczeniem… ląduje w koszu na śmieci. Rocznie Polacy wyrzucają bowiem aż 9 mln ton żywności.
Zdrowa żywnośćZdrowa żywnośćGlow Images/East News
Posłuchaj
  • Katarzyna Jagiełło, Maria Gosiewska i Małgorzata Minta o tym, dlaczego wyrzucamy jedzenie, a także dlaczego i w jaki sposób warto tego unikać (Czwórka./4 do 4)
  • Czy wyrzucamy jedzenie do śmieci? - sonda (Czwórka/4 do 4)
Czytaj także

Na całym świecie marnuje się rocznie - uwaga - 1 300 000 ton jedzenia, a w przeciętnym domu Europejczyka wyrzucane jest 20-30 proc. zakupionych produktów żywnościowych. Ponad połowa z nich nadaje się jeszcze do jedzenia - wynika z różnych badań. Taką ilością produktów, które wyrzucamy, bez problemu można byłoby nakarmić wszystkich głodujących ludzi na świecie.

- Robimy to między innymi przez pośpiech, w którym żyjemy - mówi Maria Gosiewska z Federacji Polskich Banków Żywności i dodaje, że trudno ocenić, gdzie jest początek "łańcucha marnowania żywności". - Być może błąd popełniamy już w sklepie, gdy za dużo wkładamy do koszyka ze świadomością, że części i tak nie będziemy w stanie zjeść - zastanawia się gość "4 do 4". Dlatego, zanim wybierzemy się do sklepu, warto dokładnie przemyśleć, co jest nam rzeczywiście potrzebne i co powinniśmy kupić.

Warto też uzbroić się w silną wolę, która pozwoli nam nie zwracać uwagi na krzykliwe reklamy, zachęcające do jak największych zakupów. - Jesteśmy wręcz poddawani fali takich reklam - przekonuje Katarzyna Jagiełło z Greenpeace. - Zdjęcia plakatach czy billboardach są niezwykle kuszące, piękne, a jedzenie z nich do nas "woła”, by je kupić. To ustawia pewien standard dla nas, zakupowiczów: mamy poczucie, że koniecznie musimy nabyć nowy produkt, spróbować go. Poza tym artykuły spożywcze pakowane są w taki sposób, byśmy kupili ich jak najwięcej.

Katarzyna
Katarzyna Jagiełło, Maria Gosiewska i Małgorzata Minta w studiu Czwórki/fot Wojciech Kusiński

Okazuje się, że problem marnowania jedzenia nie jest także obcy wielu słuchaczom Czwórki. - W moim domu jedzenie stoi w lodówce dwa dni, a potem zostaje wyrzucone. Wyrzucamy go bardzo dużo - mówi jedna z słuchaczek. - W podstawówce mama robiła mi kanapki z czosnkiem, którego nie lubiłem, więc wszystko wyrzucałem do kosza i kupowałem sobie chipsy - wspomina słuchacz, a jego koleżanka przekonuje, że wyrzucania żywności po prostu nie da się uniknąć, ale warto je ograniczać.

(kd / ac)