Pani Agnieszka przyznała w audycji "Ocaleni", że przemoc stosowała od zawsze odkąd pamięta.
- Kiedy miałam sześć lat sięgnęłam po nożyczki i wbiłam je w głowę komuś bliskiemu. Usłyszałam wówczas, że to, co zrobiłam, to jest coś strasznego, że konsekwencje tego będą straszne. Ja wtedy przestraszyłam się tych konsekwencji, ale nie tego, co zrobiłam drugiemu człowiekowi - powiedziała.
To wydarzenie nie zastopowało przemocy, którą gość radiowej Jedynki stosowała przez wiele lat, również w dorosłym życiu. - Był to także okres cierpień. Jako sprawca przemocy bardzo cierpiałam. Byłam w przymusie stosowania przemocy a jednocześnie w ogromnym poczuciu winy - podkreśliła.
- Próbowałam różnych metod. Wszystkiego, co mogłoby mi pomóc - wskazała pani Agnieszka. Zapraszamy do wysłuchania całej audycji, w której rozmówczyni Rafała Porzezińskiego opowiedziała, jak udało jej się wyjść na prostą.
***
Osoby o podobnej historii do tej pani Agnieszki mogą wziąć udział w czwartkowych mitingach dla Anonimowych Przemocowców, które odbywają się w Fundacji Step by Step w Warszawie.
***
Tytuł audycji: Ocaleni w cyklu Twarzą w twarz
Prowadzi: Rafał Porzeziński
Gość: pani Agnieszka (współzałożycielka Wspólnoty Anonimowych Przemocowców)
Data emisji: 27.02.2018
Godzina emisji: 20.10
kk/ag