Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Jedynka
Anna Wiśniewska 21.07.2016

Praca tymczasowa: koniec wyzysku pracowników?

Liczbę pracowników tymczasowych szacuje się w Polsce na 800 tys. Ponad połowa pracuje na podstawie umów cywilnoprawnych. Aby ucywilizować ten rynek i ukrócić nadużycia, potrzebne są zmiany. Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej skierowało do konsultacji społecznych projekt nowelizacji ustawy o zatrudnianiu pracowników tymczasowych.
Posłuchaj
  • O szykowanych uregulowaniach rynku pracy tymczasowej mówili w audycji „Ekspress gospodarczy” radiowej Jedynki: Dorota Gardias, przewodnicząca Forum Związków Zawodowych, Anna Wicha, prezes Polskiego Forum HR i Robert Lisicki, ekspert Konfederacji Lewiatan (Karolina Mózgowiec, Naczelna Redakcja Gospodarcza Polskiego Radia)
Czytaj także

Umowy śmieciowe i zaniżone stawki to tylko jedne z nadużyć. Nagminnie kieruje się też  pracowników tymczasowych w miejsce dopiero co zwolnionych pracowników etatowych danej firmy.

- To jest bardzo złe traktowanie pracowników przez agencje i traktowanie tego wyzysku jako narzędzia do zarabiania pieniędzy i żerowania na tych ludziach – mówi Dorota Gardias, przewodnicząca Forum Związków Zawodowych.

Każdy może otworzyć agencję pracy tymczasowej

O uregulowanie tego rynku od kilku lat apeluje sama branża. Jak mówi Anna Wicha, prezes Polskiego Forum HR zrzeszającego 30 agencji, dziś praktycznie każdy może otworzyć agencję pracy tymczasowej.

- W tej chwili w Polsce mamy ponad 6 tys. agencji. To zdecydowanie bardzo dużo, w porównaniu do tego, na co pozwala rynek. Jest to, według nas, efekt zbyt liberalnych przepisów, które pozwalają na otwieranie agencji praktycznie bez żadnych zobowiązań, bez żadnych zabezpieczeń finansowych – podkreśla ekspertka.

Wprowadzenie gwarancji dla agencji pracy tymczasowej

Nowe regulacje mają to zmienić, podkreśla Robert Lisicki, ekspert Konfederacji Lewiatan.

- To jest uporządkowanie segmentu pracy tymczasowej, poprzez wprowadzenie jakiś gwarancji dla agencji pracy tymczasowej, w przypadku np. niewypłacalności takiej agencji, tudzież monitorowania przez marszałka województwa kwestii opłacania składek na ubezpieczenie społeczne, ale także chodzi o pewne elementy w zakresie zatrudniania pracowników tymczasowych, jak zwiększanie pewności w zakresie dostarczania informacji pracownikom tymczasowym na temat możliwości kontaktu z przedstawicielami agencji, kwestie wzmocnienia regulacji dotyczących wymiany informacji pomiędzy agencją, pracodawcą a użytkownikiem – wylicza rozmówca radiowej Jedynki.

Wzrośnie szara strefa?

Projekt ustawy zakłada też, że ten sam pracownik tymczasowy będzie mógł być wysyłany do jednej firmy przez nie więcej niż 18 miesięcy w ciągu trzech lat.
Do tej pory taki pracownik pracował u jednego pracodawcy praktycznie na stałe, zmieniały się tylko kierujące go do pracy agencje.

Zdaniem Anny Wichy, te zmiany spowodują, że pracodawcy - zamiast korzystać z pracy tymczasowej - będą zatrudniać pracowników na umowy śmieciowe lub w ogóle bez umów.

- Praca tymczasowa pokrywa ok. 1,3 proc. całego rynku zatrudnionych w Polsce, a ponad 10 proc. to są inne, nietypowe formy zatrudnienia. W tej chwili następuje większe uregulowanie, czy większe obciążenie związane z tym rynkiem, które dotyczy pracy tymczasowej. Natomiast ponad 10 proc. rynku, które dotyczy rynku samozatrudnienia, umów cywilnoprawnych czy pracy bez formalnej umowy, pozostaje nadal nieuregulowane. W tej chwili szykowane zmiany prawne spowodują to, ze praca tymczasowa się skurczy, a inne niekontrolowane, niemonitorowane formy zatrudnienia będą się rozwijać – uważa ekspertka.

„Inne formy zatrudnienia niż umowy o pracę dają możliwości wyzysku”

Zdaniem Doroty Gardias najlepiej jeśliby pracodawcy, bez żadnych pośredników, zatrudniali pracowników na umowy o pracę.

- Związki zawodowe mówiły, mówią i mówić będą, że należy zatrudniać na umowę o pracę. Naszym marzeniem jest, żeby powrót do zatrudniania na umowę o pracę stał się faktem. Te wszystkie inne formy zatrudnienia to jakiegoś rodzaju wypaczenia i musimy sobie to uczciwie powiedzieć. Związki zawodowe ubolewają nad tymi innymi formami zatrudnienia niż umowa o pracę, bo one dają możliwość wyzyskiwania pracowników – podkreśla Dorota Gardias.

Według danych polskiego forum HR, 40 proc. pracowników tymczasowych to osoby młode, do 26 roku życia. 47 proc. wszystkich pracowników tymczasowych to kobiety.

Nowe regulacje przewidują też lepszą ochronę pracownic w ciąży. Ich umowa przedłużałaby się do dnia porodu, aby później mogły iść na urlop macierzyński.

Karolina Mózgowiec, awi