Kanclerz Angela Merkel i prezydent Emmanuel Macron ogłosili, że proponują wszystkim pozostałym państwom Wspólnoty fundusz odbudowy w wysokości 500 miliardów euro - na złagodzenie skutków kryzysu wywołanego pandemią koronawirusa. Znamienne jest, że to nie Komisja Europejska ogłasza taką propozycję, a właśnie przedstawiciele tych dwóch państw.
- Politycznie oznacza to, że Francja i Niemcy chcą nadać ton podstawowym decyzjom, jakie stoją przed Unią Europejską, czyli mamy nawrót do osi Berlin-Paryż - w sytuacji rozchwiania opinii i dosyć ostrego konfliktu wewnątrz Unii. To próba nadania tonu i postawienia pewnych ram co do decyzji, którą ma podjąć Rada Europejska - powiedział w Polskim Radiu 24 Jarosław Guzy.
>>> [CZYTAJ TAKŻE]: "Uprzedza dyskusje państw członkowskich". Prof. Tomasz Grzegorz Grosse o propozycji Niemiec i Francji
Krzysztof Winkler podkreślił, że jest to próba wyjścia z sytuacji - "by jakoś zasypać podziały między północą a południem, jeśli chodzi o kwestie finansowe".
- Europejski mechanizm stabilizacyjny, który został wypracowany wcześniej w Unii Europejskiej, jak widać, nie jest narzędziem wystarczającym. Ta propozycja to powrót do tandemu niemiecko-francuskiego - ocenił.
Więcej w nagraniu.
* * *
Audycja: "Kontrapunkt"
Prowadzący: Paweł Lekki
Goście: Dr Krzysztof Winkler (UW), Jarosław Guzy (PAP)
Data emisji: 19.05.2020
Godzina emisji: 20.33