Piotr Gociek: Marek Zagórski, minister cyfryzacji, jest gościem Sygnałów Dnia i radiowej Jedynki. Dzień dobry, panie ministrze.
Marek Zagórski: Dzień dobry.
P.G.: To podpowiesz, Danielu, jeszcze raz nazwisko kandydata?
Daniel Wydrych: Danuta Dmowska–Andrzejuk.
P.G.: Podobno wielkie szanse ma na to, aby zostać nowym ministrem sportu. Słyszał pan coś więcej na ten temat, panie ministrze?
M.Z.: Nie, tutaj zostawmy to, zawsze takie rzeczy zostawiamy panu premierowi, panu prezydentowi, więc poczekajmy.
P.G.: Dziś rząd będzie o wielu ważnych sprawach rozmawiał, ale czy będzie nadprogramowy punkt dyskusji, czyli plan B w sprawie Mariana Banasia, szefa Najwyższej Izby Kontroli? Jak pan się spodziewa?
M.Z.: Nic mi na ten temat nie wiadomo. Z reguły to jest... Rzadko kiedy o takich rzeczach i o tego typu planach dyskutujemy na Radzie Ministrów. To jednak taki plan, jeżeli już powiedziane jest planem politycznym i raczej będzie podejmowane na poziomie kierownictwa partii.
P.G.: Wczoraj Michał Dworczyk, szef kancelarii premiera mówił w Sygnałach Dnia o tym, że być może nawet zmiana Konstytucji będzie wchodziła w grę, jeśli chodzi o ów plan B. Czekamy cały czas na nowe informacje, czekają również, jak wiem, politycy Prawa i Sprawiedliwości i ministrowie na dymisję Mariana Banasia.
M.Z.: Tak, sytuacja jest na pewno dla nas, i to nic nowego i odkrywczego nie powiem, na pewno obciążająca. Byłoby idealnie, gdyby ona rozwiązała się w taki sposób, o jaki Marian Banaś został poproszony, czyli poprzez złożenie dymisji. Jak widzimy, tego nie ma. Tutaj scenariusze czy możliwości są z jednej strony ograniczone, a z drugiej strony też można sobie wyobrazić kilka działań, tak jak Michał Dworczyk wskazywał, łącznie z tym, że być może potrzebna byłaby zmiana Konstytucji, choć tutaj zawsze trzeba być ostrożnym. Ja myślę, że takie rozwiązanie punktowe za zgodą szeroką w parlamencie, punktowe, czyli jednorazowe przy zachowaniu odpowiedniej większości, zawsze jest możliwe.
P.G.: Teraz o tym, co w szerszej, w dalszej perspektywie. Premier Mateusz Morawiecki, zapowiadając plany rządu na kolejną kadencję, mówił bardzo dużo o innowacji, mówił bardzo dużo o nowych technologiach, o cyfryzacji. Siłą rzeczy to są kwestie, które bardzo mocno będą przecież pana resortu dotykać. Pan po powołaniu na stanowisko ministra, po ponownym, mówił o tym – informatyzacja, zamazywanie internetowych białych plam, rozbudowa sieci 5G. Co jeszcze? Jakie najważniejsze kwestie przed panem na te cztery lata?
M.Z.: Oprócz tych już wskazanych, to jest cały obszar związany z cyberbezpieczeństwem, czyli kontynuowanie tego procesu wzmacniania instytucjonalnego i ciągłe budowanie systemu, czyli wzmacnianie naszej odporności na potencjalne zagrożenia w tym zakresie, cała sfera związana z podnoszeniem kompetencji cyfrowych, to jest także otwarcie na nowe technologie, jeśli chodzi o administrację, ale nie tylko, także wspierania rozwoju tych nowoczesnych technologii, tego całego zestawu, o którym się mówi czasami jednym tchem, czyli sztuczna inteligencja, Internet rzeczy, w tym 5G jako element niezbędny do tego, żeby (...)
P.G.: Bezpieczeństwo pan mówi w tej skali, jeśli chodzi o kwestie rządowe. Rzecz oczywista to już mówimy o sprawach związanych z bezpieczeństwem narodowym, w dzisiejszych czasach trudno wyobrazić sobie, żeby jakiś rząd nie dbał o tę sferę. A co jeśli chodzi o to bezpieczeństwo na szczeblu obywatela? Ile tu jest do zrobienia?
M.Z.: Tutaj traktujemy to jako kompleks, dlatego że każda... Oczywiście, mamy systemy strategiczne, nad którymi musimy szczególnie czuwać, natomiast niezależnie od tego trzeba mieć świadomość, że tutaj najsłabszym ogniwem zawsze w tym procesie gdzieś tam jest człowiek. Więc podnoszenie świadomości w zakresie cyberzagrożeń.
P.G.: Czyli nagłaśnianie, edukowanie.
M.Z.: Nagłaśnianie, edukowanie od takiego poziomu zwykłej cyberhigieny, czyli przestrzegania takich podstawowych zasad związanych z tym, że warto mieć program antywirusowy, że nie warto otwierać czy nie powinno się otwierać plików z niewiadomego pochodzenia, aż po świadomość na poziomie prowadzenia firmy, świadomość na poziomie poszczególnych urzędów i osób, które za to odpowiadają, że kwestie cyberbezpieczeństwa są istotne, że trzeba w to inwestować, że trzeba podnosić kompetencje swoje i swoich pracowników. I to jest duże wyzwanie i staramy się te kampanie prowadzić edukacyjne. One mają też bardzo różny wymiar – od takich zagrożeń, które są związane jakby z fizycznym bezpieczeństwem sieci, z zagrożeniem naszych danych, ale także cyberzagrożenia, które dotykają na przykład... związane już z cyberprzemocą ukierunkowaną na nas, na nasze dzieci.
P.G.: Pan mówił o tym bezpieczeństwie, podkreślając także kwestie bezpieczeństwa dzieci i młodzieży, w Berlinie na Światowym Forum Zarządzania Internetem. Niedawno ta impreza się zakończyła, wcześniej odbywała się w Paryżu. XV Światowe Forum Zarządzania Internetem odbędzie się w Polsce. To jest bardzo ciekawa wiadomość, która, myślę, umknęła wielu obserwatorom sceny politycznej.
M.Z.: Tak. Ja chcę powiedzieć, że to jest bardzo ważna impreza, dlatego że to XV Światowe Forum Zarządzania Internetem to jest impreza swoją rangą porównywalna do COP-u.
P.G.: Czyli do tego szczytu klimatycznego, który odbywał się w Polsce, teraz w Madrycie w tej chwili trwa.
M.Z.: Do tego szczytu klimatycznego. To jest szczyt wszystkich instytucji, wszystkich rządów, które te kilka dni, bo to jest też taka sama impreza, zresztą też organizatorem jest ONZ formalnie, tutaj dostaliśmy przywilej organizacji tej imprezy, odbędzie się w Katowicach w listopadzie przyszłego roku. To jest, jak powiedziałem, takie forum dyskusyjne o tym, w jakim kierunku ma zmierzać rozwój sieci. To jest z jednej strony kwestia, oczywiście, samego zarządzania Internetem, hasło naszego forum brzmi: „Internet united”, czyli takie... Chcemy przeciwdziałać tutaj zagrożeniom, które mamy na horyzoncie, zagrożeniom związanym z szatkowaniem, mówiąc tak nieładnie, sieci...
P.G.: To już się dzieje. Rosjanie przygotowują się do funkcjonowania w warunkach odłączenia od światowej sieci, Chińczycy eksperymentują z daleko posuniętą kontrolą swojego Internetu.
M.Z.: Więc chcemy w takim konsensusie szerokim znaleźć jednak rozwiązanie, żeby tego typu działania, tego typu inicjatywy nie blokowały rozwoju, bo dzisiaj rozwój gospodarczy świata jest związany także z możliwościami swobodnego przepływu danych, ze swobodą w ogóle prowadzonej działalności w sieci i to jest dla nas bardzo istotne. Chcemy także... Na tym forum także są dyskusja dotyczące takich wątków już bardziej szczegółowych związanych z poszczególnymi aspektami funkcjonowania sieci – od cyberbezpieczeństwa, o którym już mówiliśmy, poprzez funkcjonowanie social mediów, poprzez aspekty edukacyjne, czyli podnoszenie kompetencji, poprzez wykorzystanie i zastosowanie nowoczesnych technologii, także przez takie kwestie, jak chociażby prawa człowieka, które mają miejsce w Internecie. A to, co my chcemy zrobić, na co chcemy szczególny położyć nacisk w przyszłym roku, bo każde państwo, które to organizuje, ma możliwość organizowania tak zwanego dnia zero, to chcemy położyć ten nacisk, oprócz kwestii nowoczesnych technologii i ich zastosowania, na tak zwany młody Internet, znaczy chcemy dać przestrzeń do dyskusji młodym ludziom z całego świata, jak oni sobie ten Internet w przyszłości wyobrażają.
P.G.: Gdzie i kiedy odbędzie się w przyszłym roku ta impreza?
M.Z.: W Katowicach 2–7 listopada.
P.G.: XV Światowe Forum Zarządzania Internetem 2020 w Polsce, proszę państwa, w Katowicach. Schodząc jeszcze na koniec, panie ministrze, na szczebel obywateli, dobre doświadczenia w ostatnich latach, bo okazuje się, że rok po roku rośnie liczba tych, którzy na przykład wypełniając wniosek o 500+, korzystają ze ścieżki cyfrowej. Rośnie liczba ludzi posługujących się profilem zaufanym. Ale cały czas odnoszę wrażenie w wielu przypadkach to jest takie rozproszenie tych poszczególnych usług. Kiedy doczekamy się momentu, w którym posługując się jednym narzędziem autoryzacyjnym, będziemy mogli tak naprawdę od 500+ dla dziecka, po zasiłek dla starszej niepełnosprawnej osoby, przez kwestie, nie wiem, rezerwacji miejsca w żłobku czy zajrzenia do swojego konta pacjenta, bo mamy już przecież e-recepty i e-zwolnienia, załatwić?
M.Z.: Po pierwsze jesteśmy na takiej ścieżce, która nas do tego prowadzi, a jednym z wyzwań na nową kadencję dla Ministerstwa Cyfryzacji jest wdrożenie takiego schematu, który nazywamy obsługą pewnych procesów roboczo-życiowych, czyli to, o czym pan redaktor właśnie mówi. To jest związane z koniecznością zakończenia, to już w zasadzie mamy na finiszu, czegoś, co bardzo technicznie się nazywa architekturą informacyjną państwa, czyli takiego narzędzia, dzięki któremu możemy popatrzeć, jakie procesy w jakich miejscach w Polsce... w jakich instytucjach zostały już wdrożone, jakie systemy funkcjonują, bo też jest tak, że wiele urzędów wdraża swoje rozwiązania, niektóre lepsze, niektóre gorsze. I na tej podstawie będziemy takie procesy organizować.
Równocześnie temu będzie towarzyszyć praca nad zakończeniem powoływania procesów, które zachodzą w poszczególnych urzędach, żeby zunifikować je także w tym świecie wirtualnym. Roboczo nazywamy to koncepcją wirtualnego urzędu. To wszystko razem ma nam pozwolić łącznie z tym, co już zrobiliśmy, bo bardzo dużo zrobiliśmy, na gov.pl mamy prawie te wszystkie elementy, o których pan redaktor powiedział, łącznie z internetowym kontem pacjenta. Chodzi tylko o to, żeby to wszystko z punktu widzenia obywatela przebiegało w taki sposób, że wchodząc na jeden portal, czyli na gov.pl, może obsłużyć sobie wszystkie usługi, i to tak obsłużyć, w ten sposób, a raczej być obsłużonym, żeby państwo podpowiedziało mu, jakie dalsze kroki ma zrealizować.
P.G.: Mówił Marek Zagórski, minister cyfryzacji, gość Sygnałów Dnia i radiowej Jedynki. Dziękuję, panie ministrze.
M.Z.: Dziękuję bardzo.
JM