Zbliża się 10. rocznica katastrofy smoleńskiej. W związku z tym w Polskim Radiu 24 obywa się seria audycji wspominkowych o ofiarach tragedii. Aleksandra Szczygło, szefa Kancelarii Prezydenta Lecha Kaczyńskiego w latach 2006-2007, ministra obrony narodowej w 2007 roku i szefa BBN-u w latach 2009-2010, wspominała Anna Fotyga.
"Połączył nas Lech Kaczyński"
"Kształtowała mnie społecznie". Barbara Nowacka wspomina Izabelę Jarugę-Nowacką
Polityk PiS-u została zapytana, czy z Aleksandrem Szczygło poznali się w czasach gdańskiej "Solidarności". Przyznała, że to były początki znajomości, jednak przyjaźń przyszła później.
- Najbardziej połączyła nas przyjaźń z prezydentem Lechem Kaczyńskim. Pamiętam taką scenkę podczas inauguracji, kiedy prezydent przejmował zwierzchnictwo nad wojskiem. Był mróz, było ciemno, bo to odbywało się po południu. I na tej prestiżowej trybunie, wśród wszystkich oficjeli stało dwoje - no wysokich rangą, ale jednak niższych - urzędników, czyli dwoje sekretarzy stanu: w Ministerstwie Obrony Narodowej - Olek Szczygło i w Ministerstwie Spraw Zewnętrznych - ja. Ludzie prezydenta Lecha Kaczyńskiego - wspominała Anna Fotyga.
- Patrzyliśmy na tę scenę i co chwila też spoglądaliśmy sobie w oczy. Byliśmy tak niebywale dumni z prezydenta. Tak się bardzo cieszyliśmy. Nie byliśmy w stanie ukryć uśmiechów i wielkiej radości - dodała.
Kompetencje i sprawność
"To był niewyobrażalny koszmar". Żona o śmierci Jerzego Szmajdzińskiego w katastrofie smoleńskiej
- Aleksander Szczygło był niebywale kompetentny. Był też bardzo sprawny politycznie. Pamiętam, kiedy po raz pierwszy zostałam posłem do Parlamentu Europejskiego. W naszej delegacji byłam jedyną kobietą, ale też jedynym posłem w Polsce Północnej. Prezes prosił mnie, żebym otworzyła biura także w okręgu Olka, tam, gdzie było jego pole pracy, i też pole wielkich osiągnięć politycznych, naprawdę bardzo bezkompromisowej pracy na rzecz ludzi, mieszkańców Warmii i Mazur - opowiadała europoseł PiS.
Zgodziła się ze stwierdzeniem, że Aleksander Szczygło nigdy nie założył rodziny, bo swoje życie postanowił poświęcić Polsce.
- Olek stworzył taką przestrzeń, tak oddziaływał swoim autorytetem, że naprawdę zupełnie inaczej się komunikowało z mediami. Mieliśmy wiele wspólnych konferencji - nie tylko prasowych, także na uczelniach olsztyńskich. Naprawdę z podziwem przysłuchiwałam się temu, jak Olek sprawnie komunikował prace sejmowe młodym ludziom - mówiła Anna Fotyga.
Współpracownicy i przyjaciele
- Był bardzo inteligentnym, bardzo kompetentnym, bardzo komunikatywnym człowiekiem, który świetnie trafiał do młodych ludzi. Miał całe grono bardzo młodych współpracowników. To były panie i panowie, którzy po prostu poszliby za nim w ogień - podkreśliła europoseł.
Andrzej Melak: mój brat Stefan do końca walczył o prawdę o Katyniu
Anna Fotyga opowiedziała historię, gdy pewnego razu Aleksander Szczygło koniecznie chciał się z nią spotkać na Okęciu, kiedy miała krótką przerwę przed lotem do Brukseli, by ją namówić do zatrudnienia jednej ze swoich pracownic. Był bardzo przekonujący.
- Rzeczywiście zatrudniłam panią, która do dziś szefuje wszystkim moim biurom. To była najlepsza moja decyzja, najlepsza rekomendacja. Mam przyjaznego, dobrego, niebywale kompetentnego człowieka dzięki Olkowi. A właściwie mam całe grono ludzi, dlatego że jego ludzi, po jego śmierci, wzięłam pod swoje skrzydła. To są moi przyjaciele, moi współpracownicy, z których jestem niezwykle zadowolona - zaznaczyła Anna Fotyga.
Zapraszamy do wysłuchania całej audycji.
* * *
Audycja: "Nieznani znani 24"
Prowadzi: Małgorzata Raczyńska-Weinsberg
Gość: Anna Fotyga (europoseł PiS)
Data emisji: 14.03.2020
Godzina emisji: 16.33
PR24/jmo