Dziś Dzień Małpy. Ślady naszych krewniaków w muzyce popularnej

Pod datą 14 grudnia w kalendarzu świąt nietypowych widnieje Dzień Małpy. Nasz najbliższy zwierzęcy krewniak od czasu do czasu wspominany jest w popularnych piosenkach, ale raczej jako metafora, a nie postać z krwi i kości.

Czy doczekamy kiedyś zespołu z małpami w składzie?

Foto: Shutterstock / Pavel Chagochkin

Jak głosi legenda, Dzień Małpy narodził się dzięki artystom, a konkretnie studentom sztuk plastycznych na Michigan State University. Jeden z nich w kalendarzu swojego kolegi pod datą 14 grudnia narysował małpkę i dopisał nazwę nieistniejącego święta. Miał to być żart, ale obaj uznali, że takie święto przydałoby się światu i rozpropagowali swój pomysł wśród znajomych z uczelni. Zwierzątko zaczęło się odtąd pojawiać na plakatach, muralach, w komiksach i innych graficznych dziełach sztuki, aż w końcu Dzień Małpy na stałe zagościł w kalendarzu.

Małpie eksperymenty Petera Gabriela

Niezależnie od inicjatywy studentów z Michigan małpę w tekstach swych piosenek umieszczali też niektórzy artyści z branży muzycznej. Jednym z nich był Peter Gabriel, który w 1982 roku wydał na singlu utwór "Shock the Monkey". Jak tłumaczył sam artysta, była to piosenka o miłości i o tym, jak zazdrość wyzwala w nas zwierzęce instynkty.

Choć małpa była w tamtym przypadku metaforą, dwie dekady później Gabriel na serio zajął się badaniem możliwości komunikacji człowieka ze zwierzętami z grupy naczelnych. Artysta postawił sobie za cel nauczenie gry na klawiszach przedstawiciela gatunku bonobo. – To wygląda trochę jak praca z dzieckiem – mówił w wywiadzie dla gazety "Financial Times". Zwierzak ponoć całkiem przyzwoicie radził sobie z instrumentem, a na dodatek na tyle dobrze opanował podstawy języka angielskiego, że po wykonanym zadaniu prosił o obiecaną mu wcześniej nagrodę: deser Jell-O.

źródło: YouTube / Peter Gabriel

Kłopoty z małpką

W piosence "Monkey" George'a Michaela małpa występowała jako uosobienie słabości do niezdrowych używek, która miała rujnujący wpływ na życie osobiste bohatera ("Kochasz tę małpę czy mnie?"). Dokładnie w takim samym znaczeniu małpa występuje w kawałku "Monkey on My Back" grupy Aerosmith. Biografie George'a Michaela i członków amerykańskiego zespołu dobitnie świadczą o tym, że dobrze wiedzieli, o czym śpiewają w swoich utworach.

Czy w podobnym kluczu należy odczytywać znaczenie słów: "Moja małpa wie, jak naprawdę ze mną jest, patrzy w oczy tak, jakby znała mnie od lat", pochodzących z piosenki "Małpa i ja", nagranej w 1984 roku przez zespół BAJM?

źródło: YouTube / georgemichael

Małpa w szyldzie

Małpy pojawiają się nie tylko w tekstach utworów, ale też w nazwach zespołów. Najbardziej żywotny z nich, czyli The Monkees, działa już od ponad 50 lat i ma w repertuarze m.in. wielki przebój "I'm a Believer". Zyskał on nowe życie dzięki filmowi "Shrek", w którym pojawił się w wykonaniu grupy Smash Mouth.

Fanom indie rocka nie trzeba przedstawiać formacji Arctic Monkeys, istniejącej wprawdzie dopiero niecałe dwie dekady, za to mającej na koncie ponad 20 milionów sprzedanych płyt i siedem nagród Brit Awards. Ponoć dziwaczną nazwę zespołu zaproponował gitarzysta Jamie Cook, ale nikt tak do końca nie wie, co miałaby ona oznaczać. Według jednej z teorii odnosi się do pochodzenia muzyków, którzy wywodzą się z miasta Sheffield w północnej Anglii. Mieszkańcy tamtych rejonów bywają przez swych rodaków określani pogardliwym mianem "północnych małp". Byłaby to więc spora autoironia ze strony członków jednej z najważniejszych brytyjskich grup XXI wieku.

źródło: YouTube / The Monkees

kc