Damian Sikorski Projekt feat. Michał Kowalonek & Niesłuchowski "Maluję"

Piąty singiel z nadchodzącego, debiutanckiego albumu kompozytora i multiinstrumentalisty Damiana Sikorskiego to nostalgiczna opowieść, która daję siłę. Śpiewają: Michał Kowalonek i Niesłuchowski. Singiel wydała Agencja Muzyczna Polskiego Radia, premiera 16 kwietnia 2024 r.

DAMIAN SIKORSKI PROJEKT "Maluję"

Foto: mat.prasowe

Damian Sikorski gra na wielu instrumentach (ale przede wszystkim na gitarze basowej), komponuje i pisze teksty piosenek, a jako dziennikarz muzyczny Radiowej Czwórki w autorskich audycjach łowi nowe talenty (akcja "Będzie głośno!") i prezentuje te już uznane.

- Nowa piosenka ukazuje się 16 kwietnia, w dniu moich czterdziestych urodzin i równo rok po tym, jak zapowiedziałem, że pracuję nad pierwszym autorskim albumem - mówi Damian Sikorski. - Wtedy miałem nogi z waty. Nikt jeszcze nie słyszał moich piosenek i niczego nie mogłem być pewny poza tym, że teraz to ja będę oceniany. Ale kolejne single i epka z nagraniem live spotkały się z ciepłym przyjęciem, słychać je w radiu, dostaję pozytywne recenzje… Jestem dumny z tego, co mi się udało zrobić  i szczęśliwy, że to już prawie koniec czekania. "Maluję" to ostatni singiel. Premiera całej płyty długogrającej 31 maja. A potem koncerty, koncerty, koncerty! - zapowiada Damian Sikorski. 

"Maluję" odbiega charakterem od wcześniejszych singli Damiana, dostępnych we wszystkich serwisach streamingowych. Klimat alternatywnego popu zyskał tu rockową przyprawę, "pozostałość" po czasach, gdy artysta grał w zespołach Menski, Nocny Stróż i Quidam oraz u boku Colina Bassa z legendarnej grupy Camel. 

Źródło: YouTube Agencji Muzycznej Polskiego Radia

- To utwór, w którym nostalgia łączy się z nadzieją. O zaśpiewanie napisanych przeze mnie słów poprosiłem mojego przyjaciela, niezrównanego Michała Kowalonka, a w chórkach, które dodają mocy chwytliwemu refrenowi, słychać Piotra Niesłuchowskiego - mówi Damian. -  Muzyka nie może zmienić świata, ale może być pocieszeniem, inspiracją, zachętą. W tym wypadku: do tego, by pamiętać, że to, co malujemy w swoich myślach, przenosi się na rzeczywistość. Trzeba marzyć, bo marzenia… spełniają się - mówi Damian Sikorski. 

 

mat. prasowe / id / rk