Butelki plastikowe, torby foliowe i inne opakowania z tworzyw sztucznych zamiast być wyrzucane na wysypiska, mogą służyć do wytwarzania energii. Stanowią one aż piętnaście procent wszystkich odpadów i są tak kaloryczne jak węgiel. Dlatego eksperci uważają, że marnujemy cenny surowiec. Nadal nie mamy w Polsce zakładów, gdzie można spalać tworzywa sztuczne i produkować z nich energię. Agnieszka Jas:
Wyrzucanie tworzyw sztucznych na wysypiska to marnowanie energii. Wartość energetyczna takich odpadów jest prawie taka sama jak gazu ziemnego i ropy naftowej.
Kazimierz Borkowski z Fundacji PlasticsEurope: - Czasami mówi się, że tworzywa sztuczne to ropa naftowa w postaci stałej. Nikt nie wyrzuca ani jej, ani oleju napędowego czy opałowego na wysypisko. Tak samo nie należy pozbywać się tworzyw sztucznych posiadających bardzo wysoką wartość energetyczną.
Produkując z nich energię, moglibyśmy oszczędzać zasoby naturalne – uważa Anna Szałkowska z firmy zajmującej się opracowaniem strategii spalania odpadów.
Anna Szałkowska: - Musimy pamiętać o tym, że potrzeby energetyczne społeczeństwa zaspokajane są poprzez spalanie surowców, zasobów naturalnych, takich jak węgiel czy ropa naftowa. Ponad dziewięćdziesiąt procent z niej zużywa się na potrzeby pozyskiwania energii. Połowę przeznacza się na ogrzewanie i produkcję energii elektrycznej, a drugą połowę na spalanie bezpośrednie w paliwach, czyli potrzeby transportowe. Energia odzyskiwana z odpadów to oszczędzanie zasobów naturalnych, gdyż wtedy zużywamy ich znacznie mniej w spalaniu bezpośrednim.
Na razie do produkcji energii wykorzystuje się jedenaście procent odpadów z tworzyw sztucznych. Nie dzieje się to w spalarniach, ponieważ w Polsce mamy tylko jeden taki zakład w Warszawie. Energię z tworzyw uzyskujemy głównie poprzez spalanie paliw alternatywnych – dodaje Kazimierz Borkowski.
Kazimierz Borkowski: - Są to produkty uzyskiwane z odpadów, których różnego rodzaju frakcje materiałowe: komunalne, papieru, zielone i wysokoenergetyczne, jak tworzywa, są mieszane, przygotowywane w specjalnej formie, żeby dało się je spalić w instalacjach przemysłowych.
Obecnie energię z tworzyw sztucznych wykorzystuje się jedynie w cementowniach. Zdaniem Profesora Jacka Kilińskiego z Politechniki Warszawskiej marnują się zasoby możliwe do wykorzystania na szerszą skalę.
Profesor Jacek Kiliński: - Ogrzewanie wody, ciepłownia, może taka jak Hundertwasser w Wiedniu, piękna górująca nad miastem bez żadnych gazów odrzutowych. Można rozważać przerób tych odpadów tworzyw, poddawanie działaniom wysokiej temperatury i w wyniku ich rozpadu technicznego otrzymuje się oleje stosowane jako oleje opałowe.
W najbliższych latach w Polsce ma powstać dziewięć spalarni. Będą one mogły wyprodukować rocznie tyle energii, ile uzyskuje się z takiej ilości węgla, jaka wydobywana jest z małej kopalni.
10-01-2011 06:23 3'12