Polskie Radio

Rozmowa z Andrzejem Orzechowskim

Ostatnia aktualizacja: 25.05.2012 13:15

 Przemysław Szubartowicz: Moim gościem jest Andrzej Orzechowski, poseł Platformy Obywatelskiej i członek komisji zdrowia. Witam pana.

Maciej Orzechowski: Dzień dobry, kłaniam się.

P.Sz.: Premier Donald Tusk powiedział, że będzie respektował wniosek ministra zdrowia Bartosza Arłukowicza o odwołanie prezes NFZ Jacka Paszkiewicza, jeśli będzie on podtrzymany, a pewnie będzie, a tymczasem Bolesław Piecha z Prawa i Sprawiedliwości dzisiaj rano w Sygnałach dnia w Jedynce powiedział, że pan Paszkiewicz to jest „kozioł ofiarny”.  Jak pan komentuje tego typu opinie opozycji?

A.O.: Nie bardzo rozumiem, co pan przewodniczący Piecha miał na myśli. NFZ, Narodowy Fundusz Zdrowia wydaje rocznie ponad 60 miliardów złotych. Jak porównamy to do budżetu państwa, który wynosi 300 miliardów złotych, no to jest jedna piąta. To są naprawdę duże pieniądze i zarządzanie tymi pieniędzmi, Narodowym Funduszem Zdrowia i w ogóle finansowaniem usług medycznych wymaga dużych kompetencji, wymaga dużej odpowiedzialności i ponieważ to jest zdrowie, a więc ludzie, więc dużej empatii...

P.Sz.: No tak, panie pośle, ale pan prezes nie jest prezesem od wczoraj, tylko od długiego czasu i dlaczego teraz został akurat teraz odwołany? Ja tylko panu powiem, że pan przewodniczący Piecha powiedział, że chodzi o to, aby uspokoić nastroje wśród lekarzy, no bo są problemy z lekami, z refundacją, z pieczątkami i tak dalej, że to jest tylko taki gest.

A.O.: Ja słyszałem zupełnie sprzeczną z tą przed chwilą wypowiedź pana przewodniczącego Piechy, który twierdził, że taki wniosek powinien być już kilka lat temu. Więc w zupełności się nie zgadzam, to absolutnie nie trzeba do tego podejść z należytą rozwagą, powagą i nie ubierać w jakieś tam polityczne powody i szukanie jakiegoś kozła ofiarnego, absolutnie nie.

P.Sz.: No dobrze, to dlaczego teraz, a nie wcześniej?

A.O.: Trudno mi mówić o intencjach czy powodach pana ministra Arłukowicza, natomiast nawet wczorajsze posiedzenie komisji zdrowia jest takim dowodem na to, że... jakiegoś powiedziałbym lekceważenia wręcz organu sejmowego, jakim jest komisja, w tym przypadku komisja zdrowia, nie był obecny pan prezes ani żaden z zastępców prezesa na posiedzeniu komisji, kiedy były rozpatrywane naprawdę bardzo poważne sprawy. I to nie może tak się dziać.

P.Sz.: Panie pośle, a czy to jest tak, że za kłopoty Ministerstwa Zdrowia, a właściwie kłopoty z lekami, z refundacją, z tym wszystkim, na co skarżą się pacjenci, odpowiada prezes Narodowego Funduszu Zdrowia, a nie minister czy ktoś inny?

A.O.: Ale proszę zauważyć, że na przykład ustawa refundacyjna, o której pan wspominał przy okazji leków, i  jej wdrażanie w życie to jest właśnie oprócz Ministerstwa Zdrowia także Narodowy Fundusz Zdrowia i proszę zauważyć, że problem, z jakim teraz mamy do czynienia, protest lekarzy i tak dalej wynika z jakby niedostosowania się Narodowego Funduszu Zdrowia do zapisów ustawy.

P.Sz.: No tak, ale jednak powstaje pytanie, czy minister Arłukowicz nie chce zdjąć odpowiedzialności zupełnie z siebie czy też może nie z siebie, ale w każdym razie z Ministerstwa Zdrowia i z tego, że to tam zapadają decyzje.

A.O.: Ja mam wrażenie przy tej okazji, że tak jak powiedziałem wcześniej o tych dosyć dużych pieniądzach, którymi zarządza jednoosobowo prezes Narodowego Funduszu Zdrowia, że trochę zbyt dużo polityki zdrowotnej jest w rękach NFZ-u czy prezesa NFZ-u, a trochę zbyt mało w rękach ministra zdrowia, no i także w jakimś sensie parlamentu. Więc przy tej okazji pewnie i na ten temat trzeba porozmawiać. Potrzebna jest współpraca, dobra współpraca pomiędzy Ministerstwem Zdrowia i Narodowym Funduszem Zdrowia.

P.Sz.: Bo powołam się jeszcze na wypowiedź pana przewodniczącego komisji zdrowia Bolesława Piechy, który mówi, że przyczyną problemów służby zdrowia są błędne decyzje jej rozwiązania przyjęte w pierwszej kadencji rządu, gdy ministrem zdrowia była Ewa Kopacz. W ten sposób pan poseł Piecha sugeruje, że ten „kozioł ofiarny”, jak go nazywa cały czas, pan Paszkiewicz, no, nie może brać pełnej odpowiedzialności.

A.O.: No, nie należy tutaj mieszać dwóch porządków, ustawy różne te, które reformują system zdrowia, to jest kompetencja sejmu, przygotowywane też przez rząd, natomiast NFZ nie jest od polityki zdrowotnej, od ewentualnie kontestowania jakichś zapisów, tylko od realizacji.

P.Sz.: Nie wie pan przypadkiem – to już ostatnie pytanie – kto może zostać następcą pana Paszkiewicza, dlatego że mówi się na razie o tym, że nie ma takiego kandydata dobrego?

A.O.: Zarówno odwołanie, jak i powołanie prezesa Narodowego Funduszu Zdrowia to są kompetencje pana premiera.

P.Sz.: Dziękuję bardzo. Andrzej Orzechowski, Platforma Obywatelska, był moim gościem.

A.O.: Dziękuję bardzo, kłaniam się.

(J.M.)