Niepokojące wieści zza naszej zachodniej granicy. Lider Rammstein, Till Lindemann, znalazł się na oddziale intensywnej terapii. Powodem takiego obrotu spraw jest zakażenie koronawirusem. 15 marca jego zespół grał koncert w Moskwie. Po powrocie do stolicy Niemiec artystę z bardzo wysoką gorączką przewieziono do szpitala, gdzie poddał się opiece lekarzy. Jak się okazuje stan zdrowia wokalisty jest już na szczęście stabilny.
Przeprowadzony test na koronawirusa dał wynik pozytywny. Obecnie muzyk czuje się już lepiej i nie występuje zagrożenie dla jego życia - informuje niemiecki Bild.
AKTUALIZACJA
Początkowe doniesienia o rzekomym zakażeniu zostały zdementowane. Wynik testu na obecność koronawirusa w orgaznimie lidera Rammstein jest negatywny.
17 lipca planowany jest koncert Rammstein na PGE Narodowym w Warszawie. Obecnie nie ma żadnych informacji o ewentualnym odwołaniu występu grupy. W zeszłym roku zespół zagrał też w Chorzowie.