Teatr Polskiego Radia

"Poprowadź mnie na drugą stronę" w Pierwszym Programie

Ostatnia aktualizacja: 15.11.2012 17:00
Słuchowisko Adama Baumana opowiada dramatyczną historię Stanisławy Umińskiej, która w humanitarnym geście zastrzeliła swojego nieuleczalnie chorego narzeczonego, Jana Żyznowskiego.
Nagranie słuchowiska Poprowadź mnie na drugą stronę: Julia Kijowska (Stanisława Umińska) i Władysław Kowalski (Mecenas Henri Robert)
Nagranie słuchowiska "Poprowadź mnie na drugą stronę": Julia Kijowska (Stanisława Umińska) i Władysław Kowalski (Mecenas Henri Robert)Foto: Wojciech Kusiński

 

Autor i reżyser:
Adam Bauman

Realizator:
Andrzej Brzoska

Autor muzyki:
Renata Baszun

Obsada:
Julia Kijowska (Stanisława Umińska), Grzegorz Kwiecień (Jan Żyznowski), Zofia Kucówna (Olga Boznańska), Agnieszka Suchora (Pielęgniarka), Władysław Kowalski (Henri Robert), Kazimierz Kaczor (Sędzia), Marcin Hycnar (Gustaw Beylin), Leon Charewicz (Donat Guigne), Piotr Kozłowski (Doktor Rousse), Andrzej Ferenc (Leon Schiller), Adam Bauman (Ksiądz / Gazeciarz / Lektor), Bartosz Martyna (Konduktor / Protokolant)

Scenariusz słuchowiska „Poprowadź mnie na drugą stronę” jest oparty na wydarzeniach, które miały miejsce naprawdę. 17 lipca 1924 roku w szpitalu Brouse pod Paryżem, młoda polska aktorka, Stanisława Umińska zabija strzałem w głowę swojego kochanka Jana Żyznowskiego, nieuleczalnie chorego na raka wątroby. Zostaje osadzona w paryskim więzieniu i oczekuje na proces. Reżyser teatralny Leon SCHILLER organizuje dla niej pomoc prawną. Sprawa wydaje się z góry przegrana. W końcu wysyła do Paryża młodego, niedoświadczonego adwokata Gustawa Beylina, który ma służyć pomocą francuskiemu adwokatowi Henri Robertowi.

Oskarżycielem przed paryskim sądem jest prokurator Donat Guigne który ma świadomość, że proces będzie pretekstem do rozważań o możliwości prawnego zalegalizowania eutanazji. Jest człowiekiem wierzącym i zdaje sobie sprawę, że łagodny wyrok stworzyłby niebezpieczny precedens. Pragnie dla Umińskiej surowej, przykładnej kary za pomoc przy śmierci kochanka.

Po wstrząsie jakim był strzał do ukochanego UMIŃSKA popada w więzieniu w depresję. Największym szokiem dla wszystkich jest kontrast młodej, delikatnej i wrażliwej kobiety ze sposobem, w jaki popełniła ten czyn. Sytuacja obrony wydaje się beznadziejna. Umińska przyznaje się do winy i prosi o najwyższy wymiar kary. Jednak adwokaci Robert i Beylin nie zamierzają łatwo się poddawać. W trakcie toczącego się procesu, kiedy szanse na uratowanie ich klientki zdają się bliskie zeru, Beylin przypadkowo natrafia na pewien szczególny dowód. To książka, którą pisał Żyznowski a w ostatnich tygodniach przed śmiercią dyktował Umińskiej w szpitalu.