Jeśli tak jest, to dotychczasowych ekspertów w tej dziedzinie - poetów, pisarzy i artystów - powinni zastąpić neurobiolodzy, psychologowie, farmakolodzy oraz specjaliści od najnowszych technik podglądania zakochanego organizmu, a szczególnie mózgu.
- Bez miłości człowiek jest uboższy o pewne spektrum doświadczeń - zauważa dr Agata Wytykowska-Kaczorek ze Szkoły Wyższej Psychologii Społecznej. Precyzuje, że chodzi o doświadczenia emocjonalne, ale również poznawcze. Z drugiej strony miłość ma taką siłę, że potrafi człowieka zmienić, a raczej wydobyć z niego aspekty, które były w nim ukryte.
Profesor Jerzy Vetulani z Instytutu Farmakologii PAN w Krakowie podkreśla, że od strony biochemii hormonów na fazy miłości można spojrzeć na kilka sposobów. - Zaczyna się od fazy libido, czyli ogólnie mamy ochotę na miłość i na seks, a faza nie jest jeszcze ukierunkowana - zauważa naukowiec. Ale jak się trafi odpowiedni "obiekt" następuje kolejna faza, faza pożądania. Choć trzeba zaznaczyć, że nie każdy "obiekt" jak popadnie.
Jak w miłości dobierają się "obiekty", jak przebiega uczucie od strony naukowej dowiesz się słuchając nagrania całej audycji.
Audycję prowadził Krzysztof Michalski.
