Już od 1 lipca każdy chętny będzie mógł zagrać w plenerową grę miejską "Segment - PRL dla początkujących". Gra zainstalowana zostanie na stałe w Parku Kazimierzowskim w Warszawie. – Przypomina ona typową planszówkę, jaką jest "Chińczyk" czy "Monopol" – tłumaczy Ewa Sularz z Domu Spotkań z Historią. W audycji "Stacja Kultura" zdradzała szczegóły dotyczące gry.
– Na "Segment" składa się plansza o powierzchni stu metrów kwadratowych, na której narysowane są dwa kwadraty: zewnętrzny i wewnętrzny – tłumaczy gość Kuby Kukli. Ponadto specjalnie na jej potrzeby stworzone zostały wielkie, ale lekkie kostki.
A co z pionkami? – Po planszy poruszają się gracze – wyjaśnia Ewa Sularz. Co do zasad, to wszystko przebiega podobnie jak w grze "Monopol", czyli to od rzutu kostką zależy co dzieje się z graczem-pionkiem.
Jak tłumaczy gość Czwórki, każdy kwadrat wyznacza inną rzeczywistość. Jedna z nich nawiązuje do panującego w tamtych czasach systemu komunistycznego, a druga do świata podziemnej opozycji. Przemieszczając się po planszy każdy ma więc szansę poznać zarówno tę jasną, jak i ciemną stronę naszej historii, czyli np. wziąć udział w "walce" o papier toaletowy czy wyroby czekoladopodobne lub zostać internowanym bądź zmuszonym do emigracji.
"Segment" pojawił się po raz pierwszy w ubiegłym roku w Gdańsku. Gra planszowa zainstalowana została tam na placu Solidarności z okazji 30-lecia powstania związku NSZZ "Solidarność". Wzbudziła tak wielkie zainteresowanie, że postanowiono przenieść ją do warszawskiej przestrzeni miejskiej, czego światkiem będziemy już wkrótce.
– To świetna atrakcja zarówno dla turystów, jak i dla mieszkańców, a także dla młodych i starych. Ci pierwsi mają szansę poznać prawdziwą specyfikę PRL-owskiej rzeczywistości, a drudzy przypomnieć sobie tamte czasy – puentuje Ewa Sularz.
Więcej szczegółów w rozmowie.
ap