Znaleźli czaszkę z dwoma otworami w kości czołowej i udowodnili, że ciosy zostały zadane twardym narzędziem i doprowadziły do śmierci.
Zrekonstruowana czaszka składa się z 52 fragmentów. Najpierw myślano, że dwa brakujące nie zostały odnalezione. Kiedy jednak pokazano czaszkę lekarzom sądowym, ci stwierdzili, że otwory powstały wskutek uderzenia czymś twardym z bliskiej odległości.
- Wyeliminowaliśmy hipotezę, że przyczyną ran był upadek, ponieważ zadano dwa ciosy i to pod różnym kątem - wyjaśnia Juan Luis Arsuaga, kierujący pracami wykopaliskowymi.
Nie można określić, czym było narzędzie zbrodni. Eksperci potwierdzili, że zabójca był praworęczny.
Na dnie jaskini w Atapuerce znaleziono szczątki 28 młodych osobników. Przypuszczano, że ich ciała zostały tam przeniesione przez błoto albo wodę. Teraz naukowcy zastanawiają się, czy nie jest to najstarsze, znane na świecie cmentarzysko.
(IAR)