Internet stanowi poważne zagrożenie dla rzadkich gatunków roślin i zwierząt. Tak zaskakujące wnioski przedstawili ekolodzy obecni na Konwencji Międzynarodowego Handlu Zagrożonymi Gatunkami, odbywającej się w Katarze.
W internecie można dziś kupić niemal wszystko, łącznie z małymi lwiątkami i futrem niedźwiedzi polarnych. Ci, którzy nielegalnie handlują zagrożonymi roślinami i zwierzętami, korzystają z anonimowości, jaką zapewnia elektroniczna sieć.
Eksperci zwracają uwagę, że trudno jest nawet oszacować wielkość internetowego rynku kłusowników. Wiadomo jedynie, że najwięcej klientów jest w Stanach Zjednoczonych, ale także w Europie, Chinach, Rosji i Australii.
Wczoraj uczestnicy Konwencji ze 175 krajów przyjęli zakaz handlu rzadkimi salamandrami z Iranu (Neurergus kaiseri). Za kilka dni mają przegłosować kolejne ograniczenia sprzedaży kości słoniowej.
Próby zakazu handlu niedźwiedziami polarnymi oraz rzadkimi gatunkami koralowców i tuńczyków na razie zakończyły się niepowodzeniem.