Marek Sawicki przekonywał, że w czerwcu dojdzie do sezonowego spadku cen żywności. Tłumaczył, że na świecie i w Europie one stale rosną i ma to związek ze zwiększeniem się cen na surowce i spekulacją na rynkach światowych.
Jego zdaniem problemem jest też brak reformy wspólnej polityki rolnej w Unii Europejskiej, gdyż od kilkunastu lat nastawiona jest ona na hamowanie i redukcję produkcji.
- Trzeba znacznie więcej pieniędzy przeznaczyć na rozwój, modernizację i inwestycje, na budowanie rolnictwa konkurencyjnego. Nie może być tak, że rolnikowi płaci się za odchodzenie od produkcji, gdyż widać, że żywności na świecie będzie potrzeba coraz więcej – zaznaczył gość "Sygnałów Dnia".
W radiowej Jedynce przyznał, że polskie straty z powodu epidemii bakterii E.coli to ponad 50 mln euro. Propozycja odszkodowań dla państw Unii Europejskiej to ok. 210 mln euro, co, w jego odczuciu, jest bardzo niską sumą, gdyż rolnicy ponieśli bardzo duże straty z powodu kryzysu gospodarczego.
- Dziwię się, że tak zbiurokratyzowana struktura kompletnie nie rozumie tego, co się dzieje w produkcji – dodał.
Marek Sawicki zauważył, że Rosja zastosowała embargo na dostawy warzyw i owoców z Polski i innych krajów UE w sposób zbyt restrykcyjny. Dodał, że Komisja Europejska powinna się była spodziewać takiej reakcji i jej zadaniem było jej przeciwdziałanie.
- Rosja wykorzystuje tę sytuację, by podnieść swój poziom negocjacyjny w ramach Światowej Organizacji Handlu – podsumował.
Rozmawiał Krzysztof Grzesiowski
(pp)
>>>Pełny tekst rozmowy
Aby wysłuchać całej rozmowy, wystarczy wybrać "Moskwa wykorzystuje epidemię do swoich celów" w boksie "Posłuchaj" w ramce po prawej stronie. Tam również nagranie wideo rozmowy.
"Sygnałów Dnia" można słuchać w dni powszednie od godz. 6:00.