Zakończył się jubileuszowy, 15 Festiwal Nauki w Warszawie. W tym roku organizatorzy chcieli przekonać, że "brak inwestycji w naukę to inwestycja w ignorancję".
Festiwal to, obok Pikniku Naukowego Polskiego Radia i Centrum Nauki Kopernik, najważniejsze wydarzenie popularyzacyjne w Polsce. W tym roku trwał od 16 do 25 września. O dzień dłużej niż zwykle.
W tym roku na ludzi ciekawych wszystkiego czekało blisko tysiąc oryginalnych pokazów, spotkań, eksperymentów obejmujących wszystkie dziedziny nauki. Podczas Festiwalu Nauki można było m.in. zobaczyć z bliska reaktor jądrowy, dowiedzieć się, co łączy miód i płytę DVD oraz na czym polega striptiz anionów. Szczególną atrakcją w roku Marii Curie-Skłodowskiej była rowerowa Masa Krytyczna śladami Noblistki. Ciekawscy mogli wziąć udział w laboratoryjnych badaniach własnego DNA.
Festiwal Nauki to jedna z pierwszych imprez popularyzujących naukę w ciekawy i niekonwencjonalny sposób w naszym kraju. Został uznany przez Komisję Europejską za jedno z ciekawszych wydarzeń w obszarze edukacji nieformalnej. Festiwal spotkał się także z dużym zainteresowaniem publiczności, co jest dowodem na to, że Polacy interesują się osiągnięciami fizyki, matematyki, biologii, genetyki, astronomii, chemii itp.
Nie brakowało atrakcji dla najmłodszych, którzy mieli swój własny Festiwal Nauki Małego Człowieka, organizowany przez Sanofi Aventis. Dowiedzieli się np. z czego zbudowana jest skóra, po co nam rzęsy, dlaczego ruszamy językiem. Ostatnie pokazy Festiwalu Nauki Małego Człowieka odbyły się jeszcze w niedzielny wieczór i zamykały całą imprezę.
Specjalnie dla dzieci przygotowano również "Piknik Geologiczny" i "Artystyczny Mikrokosmos", czyli zajęcia, podczas których mali pasjonaci nauki "zanurzali się w mikrokosmosie dźwięków i barw". Wstęp na wszystkie festiwalowe wydarzenia był bezpłatny, ale z powodu dużego zainteresowania na niektóre zajęcia obowiązywały wcześniejsze zapisy. Kolejny Festiwal już za rok.
Festiwal to, obok Pikniku Naukowego Polskiego Radia i Centrum Nauki Kopernik, najważniejsze wydarzenie popularyzacyjne w Polsce. W tym roku trwał od 16 do 25 września. O dzień dłużej niż zwykle.
Co udało się osiągnąć dzięki festiwalom po 15 latach? – W tej chwili to byłoby za dużo, gdybyśmy uważali, że polityków udało się przekonać. Nauka w Polsce nadal jest źle finansowana. Natomiast społeczeństwo przekonało się, że słowo "nauka" nie straszy – tak podsumowuje piętnastolecie prof. Magdalena Fikus, która znajdowała się w gronie organizatorów pierwszego festiwalu.
W ramach tegorocznego Festiwalu odbyło się w sumie kilkaset przeróżnych imprez. – Właściwie z każdej z dziedzin nauki! Jak w wielkim bukiecie kwiatów, w którym każda z tych roślin jest inna, każda ma swój urok – porównywał dyrektor dr hab. Maciej Geller. – Są rzeczy z filozofii, matematyki, fizyki, o zdrowiu. Mamy też humanistykę w postaci psychologii, ekonomię, konserwację dzieł sztuki…
Podczas Festiwalu Nauki można było m.in. zobaczyć z bliska reaktor jądrowy, dowiedzieć się, co łączy miód i płytę DVD oraz na czym polega striptiz anionów. Szczególną atrakcją w roku Marii Curie-Skłodowskiej była rowerowa Masa Krytyczna śladami Noblistki. Ciekawscy mogli wziąć udział w laboratoryjnych badaniach własnego DNA.
Festiwal Nauki to jedna z pierwszych imprez popularyzujących naukę w ciekawy i niekonwencjonalny sposób w naszym kraju. Został uznany przez Komisję Europejską za jedno z ciekawszych wydarzeń w obszarze edukacji nieformalnej. Festiwal spotkał się także z dużym zainteresowaniem publiczności, co jest dowodem na to, że Polacy interesują się osiągnięciami fizyki, matematyki, biologii, genetyki, astronomii, chemii itp.
źr. Festiwal Nauki.
Nie brakowało atrakcji dla najmłodszych, którzy mieli swój własny Festiwal Nauki Małego Człowieka, organizowany przez Sanofi Aventis. Dowiedzieli się np. z czego zbudowana jest skóra, po co nam rzęsy, dlaczego ruszamy językiem. Ostatnie pokazy Festiwalu Nauki Małego Człowieka odbyły się jeszcze w niedzielny wieczór i zamykały całą imprezę.
Specjalnie dla dzieci przygotowano również "Piknik Geologiczny" i "Artystyczny Mikrokosmos", czyli zajęcia, podczas których mali pasjonaci nauki "zanurzali się w mikrokosmosie dźwięków i barw". Wstęp na wszystkie festiwalowe wydarzenia był bezpłatny, ale z powodu dużego zainteresowania na niektóre zajęcia obowiązywały wcześniejsze zapisy. Kolejny Festiwal już za rok.
(ew/Jedynka)
