Maluchy jedzące rękami żywią się zdrowiej
Dzieci, którym po odstawieniu od piersi pozwala się swobodnie jeść rękami, żywią się zdrowiej i są później szczuplejsze niż dzieci karmionych papkami za pomocą sztućców – informuje BMJ.
Takie są wnioski z analiz danych na temat żywienia 155 dzieci w wieku od 20 miesięcy do 6,5 lat. Informacje te naukowcy z University of Nottingham uzyskali z kwestionariuszy wypełnianych przez rodziców. Wśród badanych maluchów 92 dzieciom (w momencie przechodzenia z karmienia piersią na pokarm stały), rodzice pozwalali swobodnie jeść rękami, reszta była karmiona łyżką, głównie papkami.
Autorzy badania zwrócili uwagę, że dzieci, które mogły jeść swobodnie, wśród różnych rodzajów pokarmów preferowały węglowodanowe. Brytyjczycy sugerują, że takie właśnie jedzenie (np. kawałki pieczywa), są dla maluchów atrakcyjne ze względu na konsystencję, której nie zapewni im żadna papka. Jest je też łatwiej żuć niż mięso.
Badacze podkreślają, że sam sposób podania pokarmów jest jednym z najważniejszych czynników kształtujących już od małego przyszłe preferencje pokarmowe.
Z ich analiz wynika też, że dzieci jedzące rękami sięgały po pokarmy węglowodanowe o wiele chętniej, niż ich rówieśnicy karmieni łyżką, którzy spośród różnych rodzajów pokarmów (węglowodanowych, białkowych, owoców i warzyw, a także potraw gotowych, takich jak lazania) - ponad wszystko przedkładali słodycze.
Dzieci z grupy "sztućcowej" częściej niż jedzące rękami miały nadwagę lub były otyłe - dodają badacze. Waga maluchów jedzących rękami znacznie częściej była odpowiednia dla ich wieku, wzrostu i płci. Tych różnic wagi nie sposób wytłumaczyć różną wagą urodzeniową dzieci, wagą ich rodziców ani czynnikami społeczno-ekonomicznymi, które - jak się uważa - wpływają na wskaźnik masy ciała u dzieci - zastrzegają autorzy badania.
Odstawianie dzieci od piersi "na ich warunkach" dobrze wpływa na upodobanie do węglowodanów, stanowiących jedną z cegiełek zdrowego jadłospisu. "Przestawianie się na nowe pokarmy w sytuacji, w której pozostawiono dzieciom swobodę, sprzyja zdrowym wyborom żywieniowym we wczesnym dzieciństwie i może chronić przed otyłością” – podkreśla jedna z autorek badania, dr Nicola Pitchford.
Takie są wnioski z analiz danych na temat żywienia 155 dzieci w wieku od 20 miesięcy do 6,5 lat. Informacje te naukowcy z University of Nottingham uzyskali z kwestionariuszy wypełnianych przez rodziców. Wśród badanych maluchów ponad połowie, 92 dzieciom, rodzice pozwalali swobodnie jeść rękami, reszta była karmiona łyżką, głównie papkami.
Autorzy badania zwrócili uwagę, że dzieci, które po odstawieniu od piersi mogły jeść swobodnie, wybierały z pokarmów te z węglowodanami. Brytyjczycy sugerują, że takie właśnie jedzenie (np. kawałki pieczywa), są dla maluchów atrakcyjne ze względu na konsystencję, której nie zapewni im żadna papka. Jest je też łatwiej żuć niż mięso.
Sposób jedzenia się liczy
Badacze podkreślają, że sam sposób podania pokarmów jest jednym z najważniejszych czynników kształtujących już od małego przyszłe preferencje pokarmowe. Z ich analiz wynika też, że dzieci jedzące rękami sięgały po pokarmy węglowodanowe o wiele chętniej, niż ich rówieśnicy karmieni łyżką, którzy spośród różnych rodzajów pokarmów ponad wszystko przedkładali... słodycze.
Dzieci z grupy "sztućcowej" częściej niż jedzące rękami miały nadwagę lub były otyłe. Waga maluchów jedzących rękami znacznie częściej była odpowiednia dla ich wieku, wzrostu i płci. Tych różnic wagi nie sposób wytłumaczyć różną wagą urodzeniową dzieci, wagą ich rodziców ani czynnikami społeczno-ekonomicznymi, które - jak się uważa - wpływają na wskaźnik masy ciała u dzieci - zastrzegają autorzy badania.
Odstawianie dzieci od piersi "na ich warunkach" dobrze wpływa na upodobanie do węglowodanów, stanowiących jedną z cegiełek zdrowego jadłospisu. - Przestawianie się na nowe pokarmy w sytuacji, w której pozostawiono dzieciom swobodę, sprzyja zdrowym wyborom żywieniowym we wczesnym dzieciństwie i może chronić przed otyłością – podkreśla jedna z autorek badania, dr Nicola Pitchford.
(ew/pap)