Nauka

Następca LHC będzie miał 100 km obwodu

Ostatnia aktualizacja: 23.02.2014 00:55
Wielki zderzacz okrążałby całą Genewę i był cztery razy dłuższy od LHC, który jest obecnie największy na świecie.

Według pomysłodawców taki właśnie powinien być godny następca Wielkiego Zderzacza Hadronów (LHC), po tym jak ten ostatni przejdzie na emeryturę w 2035 roku. Już trzeba myśleć o tym, co zastąpi LHC.

Jak przyznał dyrektor generalny CERN dr Rolf Heuer, budowę akceleratorów planuje się zawsze ze znacznym wyprzedzeniem. - Przykładem jest LHC. Poważna dyskusja na temat jego zbudowania rozpoczęła się w 1983 roku, pierwsze dyskusje o fizyce tego zderzacza w 1984, a pierwsze dane naukowe uzyskano dzięki niemu w 2009 roku - mówi. - Właśnie dlatego juz teraz musimy rozpocząć nowy projekt.  Nowy zderzacz rozciągałby się od Alp na wschodzie po Jurę na zachodzie. Tunel biegłby pod Jeziorem Genewskim.

CERN nie jest monopolistą na zderzacze. Budową własnych urządzeń zainteresowane są Chiny i Japonia. A pracy przed fizykami jest coraz więcej: - Dopiero zaczynamy. 50 lat zajęło nam uzupełnienie tzw. Modelu Standardowego, który opisuje zaledwie 5 proc. materii we Wszechświecie - Wszechświat widzialny. 50 lat na 5 proc.! Zostało nam jeszcze 95 proc. do zbadania, czyli wszystko co ja bym nazwał ciemnym Wszechświatem - wyjaśnia Heuer.

Kołowy zderzacz, jeśli powstanie, będzie potrzebował nowego tunelu. LHC znajduje się 100 metrów pod ziemią w wydrążonym w skałach tunelu o obwodzie ok. 27 km. Wcześniej znajdował się tam poprzedni akcelerator - LEP (the Large Electron Positron Collider).

Nie wiadomo jeszcze, jakie cząstki zderzano by w nowej maszynie. Wielu ekspertów uważa, że - podobnie jak w LHC - CERN powinien skupić się na protonach, które umożliwiają odtwarzanie warunków, jakie panowały w kosmosie tuż po Wielkim Wybuchu.

Inni badacze preferuja elektrony - które zderzał poprzednik LHC, czyli wspomniany LEP. Ich zderzenia są łatwiejsze i daja wyniki, które łatwiej zinterpretować.

Na razie CERN przygotowuje się do ponownego uruchomienia LHC, który przeszedł modernizację. Będzie teraz zderzał cząśtki z dwa razy większą energią niż poprzednio. - Być może uda nam się teraz spostrzec, czym właściwie jest ciemna materia - mówi Heuer.

(ew/PAP/BBC)

Zobacz więcej na temat: NAUKA fizyka CERN