Stres, przemęczenie, a może… nadmiar kofeiny – co właściwie jest przyczyną kłopotów z zasypianiem? Badania naukowe, opublikowane w najnowszym numerze magazynu Sleep, wskazują na GABA – kwas γ-aminomasłowy, jeden z najbardziej rozpowszechnionych neuroprzekaźników. U osób cierpiących na bezsenność trwającą dłużej niż pół roku obecność tego związku chemicznego w mózgu zmniejsza się o ok. 30 proc. w stosunku do osób zdrowych.
Oznacza to, że kłopoty z zasypianiem są odzwierciedleniem neurofizjologicznego stanu polegającego na nadmiernym pobudzeniu organizmu, które może się ujawniać zarówno w czasie snu, jak i w ciągu dnia. Nie jest ono jedynie wynikiem stanu psychicznego, np. wzburzenia emocjonalnego czy niespokojnych myśli, ale ma swój odpowiednik na poziomie funkcjonowania układu nerwowego. GABA odpowiada za obniżenie aktywności wielu obszarów w mózgu, niezbędne do tego, aby pozwolić mu wypocząć, a nam – zregenerować siły. Niewłaściwe funkcjonowanie tego neuroprzekaźnika może, na przykład, leżeć u podłoża tzw. „gonitwy myśli” – mogącej się pojawić nie tylko zresztą w czasie snu.
Amerykańscy naukowcy wskazują na związek zaburzeń depresyjnych i lękowych ze zmniejszoną ilością kwasu γ-aminomasłowego w centralnym układzie nerwowym. Podobnie jak osoby cierpiące na bezsenność, chorzy na depresję mają problemy ze snem, odczuwają wzrost niepokoju, mają stany lękowe, cierpią na zaburzenia koncentracji i spadek energii odczuwany jako brak ochoty do działania. Spadek nastroju, również w przypadku osób mających kłopoty z zasypianiem, to nie tylko efekt źle przespanej nocy. Według jednego z badaczy, J. Winkelmana (Harvard Medical School), rozpoznanie neurofizjologicznej przyczyny bezsenności pozwoli dokładniej zbadać tę dolegliwość jako jednostkę chorobową, a także lepiej zrozumieć jej widoczne skutki, na które skarżą się osoby cierpiące na bezsenność, skutki, które mogą przypominać objawy depresji.
Jak leczyć bezsenność – aby sobie pomóc, a nie zaszkodzić? Jeśli nie skutkują herbatki ułatwiające zasypianie, często sięgamy po tabletki nasenne, w najgorszym nawet wypadku – alkohol, albo też uciekamy się do najprostszej metody: odsypiamy. Ta ostatnia może być nieekonomiczna, bo przecież nie można spać całymi dniami. Z bezsennością lekarze radzą walczyć stosując leki z grupy antagonistów receptorów benzodiazepinowych o działaniu hipnotycznym, które zwiększają aktywność GABA.
(dh)