Jeśli jesteś alergikiem i nie możesz jeść orzeszków ziemnych, zastanów się poważnie zanim sięgniesz po produkty zawierające łubin.
Wiele ludzi na świecie jest uczulonych na nasiona orzecha ziemnego, czyli wszystkim znane fistaszki. Orzech ziemny i łubin należą do tej samej rodziny roślin bobowatych, a więc są roślinami biologicznie spokrewnionymi ze sobą. Najnowsze badania naukowe dowodzą, że także i łubin może powodować uczulenie. Okazuje się, że wiele ludzi wykazujących alergię na orzeszki ziemne, może reagować zmianami alergicznymi także po spożyciu produktów zawierających łubin.
Problemem tym zajęła się norweska badaczka Lise Holden. W swojej pracy doktorskiej analizowała grupę norweskich dzieci z alergią pokarmową. Odkryła ona, że alergeny łubinu, czyli białka odpowiedzialne za uczulenie, są podobne do tych występujących w orzeszkach. Dodatkowo opracowała ona jedyną na świecie, bardzo dokładną, ilościową metodę wykrywania małych ilości łubinu w produktach spożywczych, która obecnie stosowana jest na norweskim rynku spożywczym. W związku z odkryciem potencjalnych właściwości alergizujących nasion łubinu, 22 grudnia 2006 Komisja Europejska wydała dyrektywę włączenia łubinu na listę alergenów, które producenci muszą wymieniać na opakowaniach swoich produktów.
Jest bardzo wiele odmian łubinu. Do celów spożywczych nadają się nasiona słodkich odmian, które zawierają bardzo małe ilości gorzkich alkaloidów. Gorzkie odmiany łubinu są lekko trujące. Zaletą łubinu są jego duże wartości odżywcze. Zawiera do 42% białka i do 26% tłuszczu oraz jest bogaty w witaminę E. Dla porównania wołowina zawiera do 20% białka i 20% tłuszczu.
Nasiona jadalnej odmiany łubinu wykorzystywane były w celach spożywczych już przez starożytnych Rzymian. W Polsce uprawiano łubin głównie z przeznaczeniem na wartościową paszę dla bydła. Na mniejszą skalę, ziarna łubinu w postaci zmielonej dodawano do mąki lub jako dodatek i wypełniacz spożywczy do zup. W 1955 roku opatentowano wykorzystanie łubinu do wytwarzania mas jadalnych, takich jak namiastki kakao, czekolady i marcepanu, czyli powszechnych wyrobów czekoladopodobnych z poprzedniej epoki. W ciągu ostatnich lat wzrosło wykorzystanie łubinu w przemyśle spożywczym. Najczęściej jest on używany jako dodatek do mąk oraz jako substytut soi w wielu produktach wegetariańskich. Co ciekawe, nasiona łubinu nie zawierają glutenu i dzięki temu mogą być bezpiecznie spożywane przez osoby na diecie bezglutenowej. Dodatkowo, najnowsze badania sugerują, iż białka znajdujące się w nasionach łubinu posiadają właściwości obniżające poziom cholesterolu w organizmie.
Monika Klejman
Na podstawie: Science Daily