Kampania "TATA. Najważniejsze słowo dla mężczyzny" jest skierowana przede wszystkim do panów. Bo to oni - częściej niż kobiety, gdy para nie może się doczekać potomka - odsuwają od siebie myśl, że mają problem z płodnością.
Dlaczego tak się dzieje? Bo mężczyzna często wstydzi się przyznać sam przed sobą, że nie może mieć dzieci. Gdy dojdą jeszcze do tego ciągłe pytania: "A kiedy dzidziuś?", wtedy nerwy puszczają.
Stres jest jednym z winowajców w przypadku niepłodności zarówno u kobiet jak i u mężczyzn. Inne przyczyny obniżonej płodności u panów to: złe odżywanie, otyłość, palenie papierosów i nadużywanie alkoholu oraz brak ruchu.
Na jakość nasienia wpływa też coraz bardziej zanieczyszczone środowisko. Szczególnie groźne są ftalany - środki stosowane w przemyśle spożywczym oraz pestycydy, używane w rolnictwie.
Płodność u mężczyzn obniżają także przebyty choroby, szczególnie infekcyjne oraz czynniki genetyczne.
Urolog, doktor Robert Jarema powiedział w "Magazynie Medycznym", że według najnowszych badań synowie matek, które paliły w czasie ciąży, są dużo mniej płodni niż ich rówieśnicy, których mamy nie sięgały po papierosy.
Doktor Jarema wytłumaczył też, że niepłodność można leczyć. Przyjmuje się, że o niepłodności mówimy wtedy, gdy para nie może się doczekać ciąży po roku współżycia bez zabezpieczeń.
- Konieczne jest wtedy zbadanie zarówno kobiety jak i mężczyzny - podkreślił dr Jarema. Dodał, że w przypadku panów badanie jest proste - wystarczy oddać nasienie. Choć przyznał, że potrzeba do tego intymności. - A o to czasem trudno w polskich przychodniach - ubolewał lekarz.
Urolog powiedział, że od trzynastego września w jedenastu ośrodkach w całej Polsce mężczyźni będą mogli bezpłatnie wykonać badanie nasienia. Teraz nie jest ono refundowane przez Narodowy Fundusz zdrowia.
Więcej informacji na stronie: www.nasz-bocian.pl
Rozmawiała Małgorzata Kownacka.
(mk)