̶ Co prawda, Polska ma wielu zdolnych inżynierów, informatyków, matematyków i menedżerów pracujących na tym polu, ale chodzi o to, aby dobrze, albo jeszcze lepiej przygotować ich następców, dziś uczniów szkół podstawowych, gimnazjalnych i średnich, wyjaśnia Jakub Bochiński z Europejskiego Biura Edukacji Kosmicznej ESERO i zarazem pracownik Centrum Nauki Kopernik.
Polskie firmy mają szansę na wykonanie projektów kosmicznych wartych ok. 30 mln euro
Jak wyjaśnia, ESERO zbiera pieniądze od krajów członkowskim a następnie, wg. założeń Europejskiej Agencji Kosmicznej, minimum 80 proc. tych środków powinno wracać do krajów członkowskich w postaci kontraktów, związanych z wysokimi technologiami.
Obecnie Polska wpłaca do Europejskiej Agencji Kosmicznej ok. 30 mln euro.
̶ Jeśli chcemy, aby do Polski wracały te pieniądze, to musimy mieć firmy i instytuty naukowe, które byłyby w stanie realizować kontrakty za kwotę, jaką wpłacamy do Europejskiej Agencji Kosmicznej - mówi.
Korzystając z systemu Emix, polskie firmy mają szanse aplikować o wykonanie projektów.
Zdaniem ekspertów, przyznawanie poszczególnym krajom przetargów jest efektem gry zarówno technologicznej, bo oceniane są możliwości techniczne kraju, jak i gospodarczej, ponieważ brana jest pod uwagę sytuacja ekonomiczna zainteresowanego, a także gry politycznej.
Współpraca Europejskiego Biura Edukacji Kosmicznej z Centrum Nauki Kopernik, to wyraz pewnej strategii Europejskiej Agencji Kosmicznej, której biuro podlega.
Jak wyjaśnia ekspert, uczestniczymy również w wielkich projektach Unii Europejskiej, które realizowana są przez Europejską Agencję Kosmiczną. I te projekty, będą kosztowały Polskę w perspektywie do 2020 r ok. 500 mln euro.
̶ Aby one do nas wróciły, powinniśmy w Europejskiej Agencji Kosmicznej być – mówi ekspert.
Kadry kosmiczne potrzebne i to od zaraz
Projekty związane z karierami kosmicznymi są możliwe dzięki barterowej współpracy między Centrum Nauki Kopernik i biurem ESERO, a Związkiem Pracodawców Sektora Kosmicznego.
Nowe kadry będą szybko potrzebne, gdyż polski sektor kosmiczny rozwija się bardzo dynamicznie.
Ruszą dwa projekty kadrowe
Jak wyjaśnia Jakub Bochiński, w ciągu najbliższych dwóch miesięcy otwarte zostaną w Polsce dwa projekty. Jeden przewiduje, że dzieci łączą się przez Internet z łazikiem marsjańskim, który będzie w tym czasie w Toruniu i będą mogli nim zdalnie sterować.
̶ W drugim projekcie chcemy pokazać, że kariera kosmiczna to nie tylko zostanie astronautą. W ramach tej kariery można się zajmować zarządzaniem projektów kosmicznych, informatyką – mówi ekspert.
Dariusz Kwiatkowski, jk