Lucyna Krawiecka jest teologiem, żoną księdza greckokatolickiego, prowadzi rodzinę zastępczą i restaurację Caritasu "U świętego Mikołaja", organizuje obozy religijne dla młodzieży. Kilka lat temu usłyszała o niej cała Polska. To dzięki niej dowiedziano się o księdzu, który molestował dzieci w Tylawie.
Angażuje się we wszystko, co przynosi dobro i korzyść ludziom. Odważna, prawdomówna i bezkompromisowa. O swojej pracy w restauracji Caritasu mówi, że polega na dawaniu ciepłych, pełnowartościowych posiłków dla osób głodnych, nieważne, czy są one pijane czy trzeźwe. - Wychodzę z założenia, że jeść potrzebuje każdy - mówi.
Lucyna Krawiecka ma trójkę biologicznych i dwójkę adoptowanych dzieci. - Mama jest wciąż w biegu, uwielbia pomagać ludziom i zawsze jest otwarta na innych, bezdomnych, chorych, potrzebujących - mówi jedna z jej córek.
Wspomina, że gdy brała dzieci z domu dziecka, była przekonana, że nie podoła. - Myślałam: pewnie nie dam rady, mam dużą rodzinę, trudną sytuację rodziną, ciężką pracę, nie mam własnego domu, mieszkam na plebanii. Ale pomyślałam sobie tak: na pewno lepiej będzie im u mnie niż w domu dziecka - opowiada.
Bohaterka reportażu mówi, że gdy 11 lat temu dowiedziała się o molestowaniu przez księdza dzieci w Tylawie, także była pełna wątpliwości, czy zacząć działać. - Wcale nie miałam ochoty się w to angażować. No kto by się chciał angażować w takie rzeczy i jeszcze, gdy w grę wchodzi duchowny? Ale poczułam się wezwana do tablicy. Jestem człowiekiem, honoru, Ewangelii, nie mogłam nie zareagować - przekonuje.
Reportaż "U świętego Mikołaja" przygotowała Urszula Żółtowska-Tomaszewska.
Na reportaże do Trójki zapraszamy od poniedziałku do czwartku o godz. 18.15.
(pg)