Czy mamy szansę na europejskiego Oscara?

Ostatnia aktualizacja: 30.06.2010 14:51

Polska kinematografia odniosła duży sukces - poinformowało IAR Stowarzyszenie Filmowców Polskich. Krótkometrażowy film fabularny „Hanoi-Warszawa" w reżyserii Katarzyny Klimkiewicz otrzymał nominację do tak zwanego europejskiego Oscara. Chodzi o Nagrody Europejskiej Akademii Filmowej, a nominacja dotyczy kategorii Krótkometrażowy Film Fabularny. Sprawdź co o filmie mówi reżyserka (wideo).

Fragmenty filmu i rozmowa z reżyserką

kadr z filmu "Hanoi-Warszawa

Europejskie Nagrody Filmowe należą do najbardziej prestiżowych nagród filmowych na świecie. Wręczane są zawsze pod koniec roku w jednym z europejskich miast. W tym roku ceremonia odbędzie się 4 grudnia w Tallinnie w Estonii. Europejską Akademię Filmową powstałą w 1988 roku tworzy obecnie ok. 1850 osób zawodowo związanych z kinematografią na naszym kontynencie.

"Hanoi-Warszawa" opowiada dramatyczną historię młodej Wietnamki, która po nielegalnym przekroczeniu granicy Polski, próbuje odnaleźć chłopaka w Warszawie.

Nominacja przyznana została przez Jury zakończonego 22 czerwca 33. Norweskiego Festiwalu Filmów Krótkometrażowych w Grimstad. Tradycyjnie, kilka nominacji do EFA przyznawanych jest w ciągu roku na 14 najważniejszych imprezach prezentujących filmy krótkie. Film „Hanoi- Warszawa" powstał w ramach zorganizowanego przez Telewizję Kino Polska konkursu "Młode kadry - debiutanci". Jego koproducentami są Mastershot Studio, Stowarzyszenie Film 1.2 i Studio Munka przy Stowarzyszeniu Filmowców Polskich. Nie jest to pierwsza nominacja dla twórcy związanego ze Studiem Munka. W ubiegłym roku nominację do nagrody EFA otrzymał Paweł Ferdek za dokument „Szklana pułapka".

KATARZYNA KLIMKIEWICZ, rocznik '77. Urodziła się w Warszawie i mimo częstych zmian miejsca zamieszkania wciąż tu powraca. Absolwentka reżyserii Łódzkiej Szkoły Filmowej, stypendystka Binger Film Institute w Amsterdamie. Wyreżyserowała kilka etiud fabularnych i filmów dokumentalnych. Jej film “Wasserschlacht – Wielka Wojna Graniczna”, który zrealizowała wspólnie z Andrew Friedmanem otrzymał podczas Berlinale 2007 nagrodę Berlin Today Award. Katarzyna Klimkiewicz jest też laureatką konkursu scenariuszowego Młode kadry Debiutanci organizowanego przez Telewizję Kino Polska (za scenariusz filmu „Hanoi – Warszawa).

FILMOGRAFIA

2009 “Nic do stracenia” - film dokumentalny
2007 “Wasserschlacht – Wielka Wojna Graniczna” - film dokumentalny
2003 “Labirynt Krystiana Lupy” - film dokumentalny
2000 “Raj na ziemie” - film dokumentalny
1999 “Treading Water” - etiuda fabularna
1998 “Świadectwo Andrzeja” – film dokumentalny
1998 “O Tosi”- etiuda fabularna
1997 “Tam, gdzie wypala się węgiel”- film dokumentalny

Zobacz więcej na temat: FILM Stowarzyszenie Filmowców Polskich POLSKA Warszawa Hanoi IAR Estonia

Czytaj także

Mur berliński z króliczej perspektywy

Ostatnia aktualizacja: 24.10.2009 09:00

„Królik po berlińsku” opowiada o tysiącach dzikich królików, które zamieszkiwały strefę śmierci Muru berlińskiego. Pas ziemi między dwoma murami był jakby “stworzony" dla tych zwierząt - pełno nietkniętej trawy, drapieżniki zostały za murem, strażnicy pilnowali, żeby żaden człowiek nie “zakłócał" spokoju królików. Przez 28 lat żyły tam zamknięte, ale bezpieczne. Niestety pewnego dnia Mur runął, a króliki musiały poszukać dla siebie nowego miejsca. Film jest alegorią przybliżającą dzieje Europy Wschodniej z “króliczej" perspektywy.

Film pokazywany był na tegorocznym 6. Festiwalu Filmowym PLANETE DOC REVIEW. Po projekcji odbył się panel dykusyjny poświęcony produkcji. Zapraszamy do obejrzenia relacji wideo.

Maciej Cieślak (źr. materiały prasowe)

Oryginalną muzykę do filmu skomponował Maciej Cieślak, lider legendarnego zespołu Ścianka. Muzyk tak oto opisuje swoją filmową przygodę: "Pomysł na film tak mi się spodobał, że od razu wiedziałem, że chcę wziąć w tym udział. Chciałem stworzyć coś pomiędzy muzyką do bajek rysunkowych z lat 60-tych, które powstawały w obozie socjalistycznym a muzyką podkładaną pod filmy przyrodnicze. Kiedy okazało się, że tematyka filmu nie ogranicza się do królików a ludzie stanowią w nim więcej niż dekorację i mają swoje przygody, doszedłem do wnisoku, że muzyka też musi być bardziej zróżnicowana. A więc niepokój, kwaśnawa słodycz sztucznego dobrobytu, ludzko - królicze szczęście, groza, stagnacja, alienacja, nadzieja, wreszcie upragniona wolność, która stawia nowe pytania i otwiera nowe problemy, z którą nie zawsze wiadomo co zrobić, która nie zawsze uszczęśliwia. Wszystkie te płaszczyzny musiały znaleźć swoje muzyczne odpowiedniki. Ustaliliśmy fragmenty filmu wymagające dźwiękowego komentarza z uwzględnieniem istotnych punktów narracji i rozpoczęła się moja muzyczna przygoda z berlińskimi królikami".

Nominacje do Oscara poznamy 2 lutego 2010 roku, 7 marca odbędzie się wręczenie nagród. W kategorii Krótkometrażowy Film Dokumentalny zgłoszono w tym roku 37 tytułów, 8 znalazło się na liście skróconej, ale nominacje otrzyma od trzech do pięciu tytułów. Znalezienie się na liście 8 dokumentów krótkometrażowych z szansami na Oscara to nie jedyny sukces filmu „Królik po berlińsku”. Film do tej pory otrzymał kilka nagród (m.in. nagroda za najlepszy film średniometrażowy – Hot Docs Toronto, Nagroda Magicznej Godziny –Planete Doc Review Warszawa, Grand Prix Złoty Lajkonik i Nagroda dla Najlepszego Producenta – 49.Krakowski Festiwal Filmowy, Best Film of Conflict and Resolution – Hamptons IFF). Do końca roku film zostanie zaprezentowany na ponad 20 festiwalach i pokazach na całym świecie.
Dodatkowo film został wytypowany przez telewizję ARTE jako kandydat do nagrody Prix Europa – konkurs dla najlepszych produkcji telewizyjnych. Również publiczność telewizyjna na całym świecie będzie miała szansę obejrzeć nasze króliki. Film zostanie pokazany w Niemczech, Finlandii, Belgii, Holandii, Szwajcarii, Szwecji, Japonii, Węgrzech, Czechach no i oczywiście w Polsce (TVP1). Trwają negocjacje z kolejnymi stacjami.

4 grudnia odbędzie się ogólnopolska premiera kinowa „Królika po berlińsku". Film będzie dystrybuowany razem z animacją Izabeli Plucińskiej „Esterhazy”.

Zobacz więcej na temat: FILM festiwal filmowy Węgry Europa Europa Wschodnia bajki

Czytaj także

Za zieloną granicą

Ostatnia aktualizacja: 28.10.2009 07:43

Wczoraj swoją polską premierę miał najnowszy film Katarzyny Klimkiewicz „Hanoi –Warszawa”.

Zainteresowanie filmem Klimkewicz było tak duże, że na uroczystej premierze, która odbyła się w warszawskim Kinie Muranów, frekwencja przerosła najśmielsze oczekiwania organizatorów. Duża część widzów musiała oglądać film na stojąco. Skąd tak duże zaintersowanie produkcją? Powodów może być kilka. "Hanoi-Warszawa" to pierwszy polski film zrealizowany praktycznie w całości w języku wietnamskim, w którym zagrało kilkunastu debiutujących na ekranie Wietnamczyków mieszkających w Polsce. Najważniejsza wydaje się jednak tematyka. Klimkiewicz zdecydowała się zabrać głos w sprawie sytuacji mniejszości narodowych w naszym kraju.

Młoda Wietnamka Mai Anh przedostaje się do Polski przez zieloną granicę. Teraz musi już tylko dostać się do Warszawy. Podróż Mai Anh przez Polskę, to pełna upokorzeń, przemocy, trudności wyprawa. Dziewczyna wierzy jednak, że w Warszawie czeka na nią prawdziwa miłość i lepsze życie. Jej nadzieje okażą się złudne...Zapraszamy do obejrzenia materiału wideo i wysłuchania rozmowy z reżyserką.

Fragmenty filmu i rozmowa z reżyserką

Katarzyna Klimkiewicz przyznała w rozmowie z Polskim Radiem, że pierwotnie chciała opowiedzieć zupełnie inną historię. Gdy w 2007 roku zapadła oficjalna decyzja o budowie Stadionu Narodowego w niecce byłego Stadionu Dziesięciolecia wzięła kamerę i ruszyła w jego okolice, by zarejestrować reakcje handlujących tam kupców. Niestety dla większości Wietnamczyków, którzy przebywają w naszym kraju nielegalne, opowiadanie o towarzyszącym im lękach i obawach przed kamerą, wiązało się ze zbyt dużym ryzykiem. Długie rozmowy i negocjacje nie pomogły. Klimkiewicz musiała zrezygnować z pierwotnego pomysłu. Zasłyszanych przez nią opowieści na temat życia mniejszości narodowych w naszym kraj było tak dużo, że ostatecznie zdecydowała się na opowiedzenie nieco innej historii. W tym samym czasie telewizja Kino Polska ogłosiła konkurs na najlepszy scenariusz „Młode Kadry” 2008. Spośród 342 scenariuszy nadesłanych do konkursu, scenariusz młodej reżyserki wydał się członkom jury najciekawszy. Zaczęły się długie, bo trwające kilka miesięcy, castingi. Klimkewicz od początku wiedziała, że film będzie wiarygodny tylko wtedy, jeśli zagrają w nim Wietnamczycy. Znalezienie młodych, debiutujących aktorów nie było takie łatwe. Ostatecznie się udało. Po siedmiu dniach zdjęciowych powstała dwudziestoośmiominutowa produkcja "Hanoi- Warszawa".

-Jest to film o miłości, bo bez względu na to czy są to Wietnamczycy, Polacy, Niemcy czy Francuzi wszyscy mają te same potrzeby. Chcą miłości, bezpieczeństwa, wolności. Poprzez ten film chciałam także uświadomomić widzom, że w naszym kraju, żyją ludzie, którzy na co dzień odczuwają lęk, nie mają zapewnionego bezpieczeństwa- wyjaśnia Katarzyna Klimkiewicz.

Film zamkną warszawską odsłonę 3. Festiwalu Filmowego „Kino w pięciu smakach”. Po warszawskich pokazach filmy festiwalu odwiedzą inne miasta Polski: 29 - 31 października Poznań (Kino Muza), 3 - 8 listopada Łódź (Kino Charlie) oraz 6 - 12 listopada Katowice (Kino Światowid).

(mz)

KATARZYNA KLIMKIEWICZ, rocznik '77. Urodziła się w Warszawie i mimo częstych zmian miejsca zamieszkania wciąż tu powraca. Absolwentka reżyserii Łódzkiej Szkoły Filmowej, stypendystka Binger Film Institute w Amsterdamie. Wyreżyserowała kilka etiud fabularnych i filmów dokumentalnych. Jej ostatni film “Wasserschlacht – Wielka Wojna Graniczna”, który zrealizowała wspólnie z Andrew Friedmanem otrzymał podczas Berlinale 2007 nagrodę Berlin Today Award. Jej film dokumentalny “Nic do stracenia”, który powstał w ramach „Polska-Izrael Nowe Spojrzenie” będzie miał premierę tego lipca na Jerusalem International Film Festival. Laureatka konkursu scenariuszowego Młode kadry Debiutanci organizowanego przez Telewizję Kino Polska (za scenariusz filmu „Hanoi – Warszawa).

FILMOGRAFIA

Zobacz więcej na temat: FILM Warszawa POLSKA Hanoi podróże Poznań

Czytaj także

"Rewers" nie będzie walczył o Oscara

Ostatnia aktualizacja: 21.01.2010 09:16

„Rewers” Borysa Lankosza nie znalazł się na skróconej liście kandydatów do Oscara dla najlepszego filmu nieanglojęzycznego.

Amerykańska Akademia Filmowa poinformowała, że komitet ze zgłoszonych 65 filmów wybrał dziewięć, które zakwalifikowały się do kategorii filmów nieanglojęzycznych. Lista ta zostanie jeszcze zawężona do pięciu tytułów i będzie ogłoszona wraz z innymi nominacjami do tegorocznych Oscarów 2 lutego.

Wśród dziewięciu filmów, które znalazły się na liście skróconej, są: argentyński "El Secreto de Sus Ojos", "Samson i Delila" z Australii, bułgarski "Świat jest wielki,a zbawienie czai się za rogiem","Prorok" z Francji, zdobywca Złotego Globu "Biała Wstążka" z Niemiec, izraelski "Ajami", kazachski "Kelin","Oorlogswinter" z Holandii i "Gorzkie mleko" z Peru.

Ceremonia rozdania Oskarów odbędzie się w 7 marca 2010 roku.

Zobacz więcej na temat: FILM kandydaci Niemcy Francja Holandia Peru

Czytaj także

7. edycja festiwalu Doc Review w Warszawie

Ostatnia aktualizacja: 03.05.2010 09:11

Ponad 150 tytułów - wśród nich nagrodzona Oscarem amerykańska "Zatoka delfinów" oraz przejmujący dokument "Gwałt na wojnie" w reżyserii holenderskich bliźniaczek, sióstr van Velzen - jest w programie 7. edycji Festiwalu Filmowego Planete Doc Review w Warszawie.

Festiwal, prezentujący najciekawsze produkcje dokumentalne z całego świata, odbędzie się w dniach 7-16 maja w trzech stołecznych kinach: Kinotece, Muranowie i Iluzjonie.

Projekcjom filmów będą towarzyszyły spotkania publiczności z ich twórcami (spodziewany jest przyjazd ok. 50 zagranicznych artystów) oraz debaty, których uczestnicy będą szukać odpowiedzi na pytania: "Czy żyjemy w demokracji, czy w wideokracji?" lub "Zamów dziecko przez internet - czy wszystko może być towarem?".

Wśród gości specjalnych festiwalu znajdzie się słynny niemiecki reżyser Werner Herzog.

"Zatokę delfinów", uhonorowaną tegorocznym Oscarem w kategorii pełnometrażowy dokument, wyreżyserował jeden z najlepszych fotografów świata Louie Psihoyos, który pracował przez wiele lat m.in. dla "National Geographic", "Time'a", "Newsweeka" i "The New York Timesa".

Jego dokument - jak informują organizatorzy festiwalu - "przedstawia niesamowitą, choć prawdziwą historię tajnej misji", której reżyser podjął się wspólnie z ekspertem w dziedzinie tresury delfinów, Richardem O'Barrym, a także z grupą ekologów, filmowców i nurków. Celem misji było "dotarcie do ukrytej zatoczki i wydobycie na światło dzienne jej mrocznej tajemnicy, dotyczącej tamtejszych delfinów".

Według organizatorów festiwalu, "Zatoka delfinów" "zachwyca zdjęciami, łącząc elementy kina akcji, filmu przygodowego oraz horroru". Dokument Psihoyosa zdobył wiele nagród - oprócz Oscara, m.in. Nagrodę Publiczności na amerykańskim festiwalu w Sundance.

Film "Gwałt na wojnie" zrealizowały siostry bliźniaczki z Holandii, Ilse i Femke van Velzen. Opowiedziały o losach kobiet zgwałconych przez żołnierzy w Kongo.

"To środkowoafrykańskie państwo jest nękane nieustannymi konfliktami. Jednak przemoc zbrojna to tylko jedna strona dramatycznej rzeczywistości. Drugą są brutalne gwałty i rozboje na tle seksualnym, dokonywane często na kobietach z podbijanych miejscowości, w których stacjonuje armia i rebelianci z licznych organizacji wojskowych" - o tym - jak informują organizatorzy Planete Doc Review - traktuje dokument sióstr van Velzen. Holenderki wyreżyserowały go m.in. na podstawie dramatycznych rozmów z ofiarami gwałtów.

W programie 7. edycji Planete Doc Review są też m.in. wielokrotnie nagradzane filmy "Wideokracja" (Szwecja/Dania/Wielka Brytania/Finlandia, reż. Erik Gandini), "Idioci w Korei" (Dania, reż. Mads Brugger) i "Ostatni pociąg" (Kanada/Chiny/Wielka Brytania, reż. Lixin Fan), a także: "Komeda - muzyczne ścieżki życia" (Polska/Niemcy, reż. Claudia Buthenhoff-Duffy), "Laska" (Polska, reż. Michał Socha), "Czarny autobus" (Izrael, reż. Anat Yuta Zuria), "Murderball - gra o życie" (USA, reż. Henry Rubin i Daniel Shapiro), "Pewnego razu w Chinach" (Wlk. Brytania/Chiny, reż. Guo Xiaolu), "Przeznaczone do burdelu" (USA, reż. Zana Briski i Ross Kauffman), "Spotkania na krańcach świata" (Wlk. Brytania, reż. Werner Herzog), "W górę Jangcy" (Kanada, reż. Yung Chang), "Wrzeszczący faceci" Dania/Finlandia, reż. Mika Ronkainen), "Życie bez snu" (USA, reż. Alan Berliner).

67-letni Werner Herzog będzie gościł na festiwalu przez trzy dni: od 7 do 9 maja. 7 maja ma wziąć udział w konferencji prasowej w siedzibie Polskiej Agencji Prasowej. 7 i 8 maja wygłosi z kolei w Kinotece wykłady dla przedstawicieli branży filmowej oraz festiwalowej publiczności. W tych samych dniach spotka się z widzami po projekcjach swoich filmów (tytuły filmów zostaną podane przed rozpoczęciem festiwalu).

Urodzony w Monachium Herzog (prawdziwe nazwisko: Werner H. Stipetic) - reżyser, scenarzysta, producent filmowy i aktor - zrealizował m.in. głośne filmy: "Znaki życia" (1968), "Aguirre, gniew boży" (1972), "Zagadka Kaspara Hausera" (1974), "Stroszek" (1977), "Woyzeck" (1979), "Nosferatu wampir" (1979), "Fitzcarraldo" (1982), "Tam, gdzie śnią zielone mrówki" (1984), "Krzyk kamienia" (1991).

Wysoko oceniane są także filmy dokumentalne Herzoga. Dokument "Mały Dieter chciałby latać" (1997) zdobył Specjalną Nagrodę Jury na Międzynarodowym Festiwalu Filmów Dokumentalnych w Amsterdamie. Za "Człowieka-niedźwiedzia" (2005) nagrodę przyznała Amerykańska Gildia Reżyserów Filmowych. "Spotkania na krańcach świata" (2007) były z kolei nominowane do Oscara.

Jak informują organizatorzy, ubiegłoroczną edycję Planete Doc Review w Kinotece odwiedziło ponad 25 tys. widzów, co uplasowało ten warszawski festiwal "na trzecim miejscu pod względem popularności wśród europejskich festiwali filmów dokumentalnych".

rr, PAP

Zobacz więcej na temat: Warszawa FILM van POLSKA USA Dania Ameryka Północna

Czytaj także

"Animator" - reportaż Grażyny Wielowieyskiej

Ostatnia aktualizacja: 23.02.2009 18:15

Michał Mróz zdobył 32 nagrody za swoje, animowane filmy. W tym roku będzie zdawał maturę, ale filmami zajmuje się już od kilku lat. Być może kiedyś zostanie uhonorowany Oskarem?