To wydarzenie stanowiło jedynie punkt wyjścia do historii, którą Feliks Falk opowiedział w swoim najnowszym filmie "Joanna".
Reżyser poszerzył znacznie tę opowieść - w napięciu śledzimy trudności z którymi mierzy się młoda kobieta, jej walkę o przetrwanie.
Feliks Falk, który był gościem Ryszarda Jaźwińskiego przyznał, że jest to dość przewrotna historia.
- Joanna zostaje niesprawiedliwie osądzona. Staje się ofiarą wydarzeń, których nie sprowokowała. Jej dobry czyn zostaje ukarany - dodał gość trójkowej audycji "Fajny film wczoraj widziałem".
Feliks Falk tytułową rolę powierzył Urszuli Grabowskiej, bo jak wyjaśnił od dawna chciał spotkać się z nią na planie.
- Gdy w mojej głowie zbudowała się postać Joanny poczułem, że dobrze zbuduje ją na ekranie ta młoda aktorka. Znałem jej potencjał. Uważam, że wyróżnia się też bardzo specyficzną, delikatną urodą, która idealnie oddanie charakter kreowanej przez nią postaci - dodał Feliks Falk.
Aby dowiedzieć się jak powstawał scenariusz filmu oraz poznać inne kulisy jego powstawania, wystarczy kliknąć w dźwięk "Kino, które wzrusza" w boksie "Posłuchaj" po prawej stronie.
Na premierze "Joanny" nie zabrakło kamery Czwórki. Kliknij tytuł "Reportaż z premiery Joanny Feliksa Falka" w ramce po prawej stronie.
"Joanna" została doceniona na ostatnim festiwalu filmowym w Gdyni. Film zdobył nagrodę za reżyserię i za scenariusz.
Audycji "Fajny film wczoraj widziałem" można słuchać od poniedziałku do czwartku o 10.30.
(mz)