Kultura

Doświadczenia z obrazem i z dźwiękiem

Ostatnia aktualizacja: 30.09.2010 08:00
Eksperymentalna muzyka spotyka się ze sztuką współczesną na wystawach "Fragile Boredom" w Krakowie.
Audio

Pomysłodawców "Fragile Boredom" - Fundację No Local zainspirowały fluxusowe eksperymenty lat. 60 – utwory, które łączyły wizualność, procesualność i dźwięk.

- Stworzyliśmy platformę eksperymentalną dla muzyków i dla artystów wizualnych, żeby zobaczyć co dzieje się na styku tych dwóch mediów - opowiadała w audycji "Teren Kultura", na antenie Trójki Małgorzata Mleczko.

W ramach projektu "Fragile Boredom", w Krakowie odbędzie się pięć wystaw. Pierwszą, artystki Anny Zaradny można oglądać w siedzibie No Local, na ulicy Sławkowskiej 14 w  Krakowie. W pracy artystki ważna i przyjemna dla widza jest przenikalność rzeczy.

"Pass|ed" to taka ambientowa wystawa. Wymaga odrobiny poświęcenia, ale jest to takie poświęcenie rozumiane w bardzo, bardzo przyjemny sposób - zapewniała Małgorzata Mleczko z Fundacji No Local.

Zwiedzający mogą poleżeć na podłodze galerii i poobserwować co dzieje się na ścianach stumetrowego pomieszczenia. Wyświetlane tam są cztery, mieszające się projekcje.

- Im więcej czasu spędzamy na tej wystawie, tym więcej widzimy - tłumaczyła Małgorzata Mleczko.

Pracę Anny Zaradny "Pass|ed" można w Krakowie oglądać do 12 października.

Następny projekt w ramach "Fragile Boredom" pokazywany będzie na początku listopada. Australijski artysta Lawrence English umieści w Fundacji NoLocal duże kostki lodu, w nich zamrożone będą hydrofony, czyli specjalne mikrofony wyłapujące dźwięki z wody. Wystawa otwarta będzie tak długo, jak będą topniały kostki (około półtora  tygodnia). 

(usc)

Zobacz więcej na temat: Kraków wystawa
www.narodoweczytanie.polskieradio.pl
Cichociemni
Czytaj także

Jak się widział Zygmunt Freud?

Ostatnia aktualizacja: 20.09.2010 15:08
Ferdinand Schmutzer wielokrotnie portretował Zygmunta Freuda, Alberta Einsteina oraz Cesarza Franciszka Józefa. Jego grafiki można oglądać na wystawie w Krakowie.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Drzewa zamiast ludzi

Ostatnia aktualizacja: 23.09.2010 12:01
Joanna Piotrowska fotografowała dzikie drzewa owocowe - jedyny ślad po tysiącach łemkowskich domów w Bieszczadach.
rozwiń zwiń