Kultura

Najpierw chciałem być malarzem

Ostatnia aktualizacja: 09.05.2007 11:30
Zafascynowany pejzażem i człowiekiem, fotografią teatralną przetwarzaną przez warsztat grafika artysta szukał swojej fotografii.

 

''Fotografia, grafika, malarstwo, teatr to autonomiczne dziedziny szeroko rozumianej sztuki - a co gdyby poszukać rozwiązań na pograniczach tych sztuk? Perfekcyjny warsztat, uznanie światowe tak wędrówki po tych plastycznych pograniczach skończyły się dla Edwarda Hartwiga, polskiego fotografika.

Artysta w wieku 9 lat wraz z rodziną zamieszkał w Lublinie. Już od najmłodszych lat pracował w pracowni fotograficznej swojego ojca. Nienawidził fotografii, związanego z nią wczesnego wstawania, nudnych obowiązków. Swoją przyszłość wyobrażał sobie zupełnie inaczej. „Najpierw chciałem być malarzem” te słowa autor uzasadnia fascynacją środowiskiem malarskim i jego życiem, a także upodobaniem do pejzażu. Kariera fotografa Edwarda Hartwiga to jakby konsekwencja bycia dorosłym, założenia rodziny, konieczności utrzymania domu. Mimo to fotografia stała się jego pasją, sposobem na życie, potrafił się w niej odnaleźć.

Pejzaże to główny i ulubiony temat zdjęć Edwarda Hartwiga. Wielu dopatruje się tu wpływów Jana Bułhaka, do których autor również się przyznawał. Jednak prace Hartwiga są odmienne, tajemnicze, mgliste, za co został obdarzony pseudonimem „mglarza”. Mgła i kolor to coś co łączy Hartwiga z impresjonistami. Oni poddali mu pomysł zabawy kolorem, co paradoksalnie fotograf starał się zastosować w fotografii czarno-białej. Artysta zawsze z sentymentem wracał do Muzeum Impresjonistów w Paryżu. Dziewiętnastowieczni malarze stali się jego mistrzami, pomimo iż Hartwig pracował w zupełnie innej technice. Jednak Hartwig aparat fotograficzny traktował jedynie jako narzędzie, jak malarski pędzel. Nauczył się z nim pracować, polubił go.

W latach 30. studiował w Wiedniu pod kierunkiem Rudolfa Kopitza. Studia te pozwoliły mu odnaleźć miejsce dla fotografii, zrozumieć jej zasięg i perspektywy na przyszłość. Ten okres to też czas doskonalenia techniki, warsztatu, wszelkie artystyczne eksperymenty artysty nabrały cech świadomego poszukiwania. Solidne podstawy teoretyczne z chemii i historii sztuki pozwoliły mu rozwinąć skrzydła. Zafascynowany pejzażem i człowiekiem, fotografią teatralną przetwarzaną przez warsztat grafika artysta szukał swojej fotografii. Lata późniejsze to dalsza gra kolorem. Wtedy też artysta odchodzi w stronę fotografii abstrakcyjnej, korzysta z technik fotomontażu.

Wiele zdjęć Edwarda Hartwiga zastało zniszczonych, zaginęło w czasie wojennych zawirowań, mimo to jego dorobek jest ogromny i różnorodny. Wspomnieć należy o licznych albumach i wystawach, a także nagrodach których laureatem był Edward Hartwig. Wystawiał w Paryżu, Mediolanie, Atenach, Amsterdamie, Lozannie a także w Japonii i USA.

Paulina Miernik

www.narodoweczytanie.polskieradio.pl
Cichociemni
Czytaj także

Polak stary

Ostatnia aktualizacja: 25.08.2009 10:33
W Galerii Miejskiej Arsenał w Poznaniu można oglądać bardzo oryginalną wystawę zatytułowaną "Kto Ty jesteś? Polak stary…?" Autorem prac jest młody grafik i fotograf Kuba Szopka.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Obrazy kultur

Ostatnia aktualizacja: 30.09.2009 09:54
5. edycja Festiwalu Skrzyżowanie Kultur dobiegła końca. Jednak jeszcze przez kilka dni, będzie obecna w Warszawie dzięki wystawie zdjęć Jerzego Gnatowskiego.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Artysta zbyt kontrowersyjny

Ostatnia aktualizacja: 01.12.2009 11:20
"Zbigniew Libera. Prace 1982-2008" pod takim tytułem warszawska Zachęta przygotowała pierwszą w Polsce, drugą na świecie, retrospektywną wystawę prac czołowego artysty polskiej sztuki krytycznej.
rozwiń zwiń