Jedni robili zdjęcia całkowicie amatorskie (musieli jednak trochę wiedzieć o zależności czasu migawki, wielkości przesłony, czułości filmu i oświetlenia), inni grupowali się w kołach zainteresowań: w domach kultury, towarzystwach fotograficznych – a potem nieraz przechodzili na zawodowstwo.
Jedni oddawali filmy do wywołania, inni zaś w tychże kołach zainteresowań, a czasem we własnych (ślepych na ogół) łazienkach lub kuchniach urządzali sobie ciemnie… A jednocześnie wyjmując aparat musieli rozglądać się, czy kadrem nie obejmą przypadkiem czegoś, czego fotografowanie było wzbronione.
O tym wszystkim będziemy rozmawiać z fotografem, panem Stanisławem Fitakiem. A towarzyszyć nam będą jak zawsze nagrania z epoki, między innymi kolejny biały kruk: utwór Jana Sebastiana Bacha w transkrypcji big beatowej (na kilka lat przed "Whiter Shade of Pale"…).
W dzisiejszej audycji nadaliśmy następujące utwory (wszystkie - po raz pierwszy w Wehikule):
1. Karin Stanek: Sobota to mój dzień (1966, wersja radiowa) 1’55”
2. Czerwone Gitary: Rytm ziemi (1974) 4’15”
3. Budka Suflera: Szalony koń (fragm. Część, której mogłoby nie być) (1975) 3’30”
4. Ricercar 64: Sylwia / Preludium c-moll (1964) 3’30”
5. Wojciech Skowroński: Ja to się cieszę byle czym (1976) 3’19”
6. Czesław Niemen: Katharsis (1975) 4’48”
Do usłyszenia za tydzień, Agnieszka Obszańska i Jerzy Sosnowski.
"Trójkowy wehikuł czasu" na antenie Trójki w każdą sobotę tuż po 15.