To adaptacja sztuki austriackiego komika Wolfganga Weinbergera, która stała się przebojem londyńskiego West Endu. - Jest to monodram, który swą formą przypomina rodzaj wykładu. Tematem przewodnim jest seks, a konkretnie niespełnienie seksualne – powiedział w "Stacji Kultura" Tomasz Kot.
Znany i popularny aktor przyznał, że początkowo miał wątpliwości, czy zaangażować się w polską adaptację "Sex Guru". – Jak przeczytałem ten tekst, to pomyślałem sobie, że taka tematyka u nas nie przejdzie. Później zrozumiałem jednak, że to fajne i ciekawe, i że jeśli wszystko się uda, będzie to super przygoda dla mnie samego.
"Sex Guru" to przedstawienie interaktywne, z czynnym udziałem publiczności. Co to oznacza w praktyce? – Nie bierze się tu zakładników, ani nie ma czegoś takiego jak wywoływanie do tablicy. Publiczność nawet się nie odzywa. Gdy na moje pytanie widzowie będą chcieli odpowiedzieć twierdząco, wtedy po prostu zamruczą. W razie odpowiedzi przeczącej wystarczy, że będą milczeć - wyjaśnił gość "Stacji Kultura".
Więcej o polskiej premierze "Sex Guru" i wrażeniach z pracy nad sztuką obejrzyj i posłuchaj w rozmowie Kuby Kukli i Kasi Dydo z odtwórcą tytułowej roli – Tomaszem Kotem.
pg